Europejski Bank Centralny skupia uwagę

opublikowano: 27 kwietnia 2017
Europejski Bank Centralny skupia uwagę lupa lupa
fot. Freeimages

BC nie powinien dzisiaj zaskoczyć, ale będzie pozostawał w centrum uwagi rynku. Na rynku walutowym EURPLN „ugniata” poziom 4,22. O sile złotego świadczą też najniższe poziomy od października 2016 kursów USDPLN i CHFPLN.

Rynek stopy procentowej

Od momentu ogłoszenia wyniku I tury wyborów prezydenckich we Francji na świecie rośnie apetyt na ryzyko. Inwestorzy wyceniają zwycięstwo E. Macrona w II turze (7.05) i kupują aktywa obarczone wyższym ryzykiem. Silna reakcja rynku i koncentracja inwestorów na wydarzeniach we Francji sugerują, że gdy ostatecznie majowy wynik wyborów potwierdzi wskazania sondaży dających liderowi En Marche zwycięstwo, to dojdzie do wzmocnienia pozytywnych tendencji na świecie. A siłę reakcji już widać m.in. po indeksach giełdowych, które ustanawiają nowe rekordy albo się do nich zbliżają. Z kolei na globalnym rynku obligacji skarbowych, szczególnie tych o wysokiej wiarygodności kredytowej, utrzymuje się presja na wzrost rentowności. Sygnalizuje to, że mamy do czynienia z trwałą tendencją, a nie krótkoterminową zmianą nastrojów. Jeśli tak, to spodziewać się może dalszego wzrostu rentowności obligacji na świecie, w tym również w Polsce.

Poza niższym ryzykiem politycznym w Europie, za przeceną obligacji przemawia też szereg innych argumentów, jak np. rosnące ryzyko zmiany retoryki przez EBC w nadchodzących miesiącach. Chociaż podczas czwartkowego posiedzenia banku centralnego wydaje się to mało prawdopodobne, to jednak takich sygnałów nie można wykluczyć. Na rynku pojawiły się już nieoficjalne informacje, że część przedstawicieli EBC bardzo uważnie przygląda się dalszemu rozwojowi wydarzeń we Francji i przed ostatecznym rozstrzygnięciem stara się powstrzymywać przed ostrzejszymi komentarzami. Niemniej systematycznie akcentują oni, że ostatnie dane publikowane w Europie świadczą o utrwalającym się ożywieniu gospodarczym i to nawet silniejszym od oczekiwań. Takie obserwacje potwierdzane były w 2017 r. przez miesięczne dane makroekonomiczne, z których wiele zaskakiwało inwestorów in plus jak również wskaźniki wyprzedzające koniunkturę potwierdzające coraz lepszy sentyment i oczekiwania przedsiębiorców i konsumentów. Pod wpływem tych publikacji zarówno ekonomiści jak również banki centralne korygowały w górę prognozy PKB w strefie euro. Na to wszystko nakłada się dodatkowo wzrost inflacji, która w lutym osiągnęła w strefie euro na krótko poziom 2,0% r/r. W tej sytuacji nie można wykluczyć, że przedstawiciele EBC, biorąc pod uwagę wspomniany spadek ryzyka politycznego w Europie, będą skłonni bardziej akcentować aspekty związane z oczekiwaną poprawą koniunktury w strefie euro. A jeśli tak, to inwestorzy mogą odebrać te sygnały jako czytelną zapowiedź procesu ograniczania QE. Takie spekulacje mają silny wpływ na rynek, co widać było m.in. po ostatnim marcowym posiedzeniu EBC. Tym razem czynnikiem łagodzącym potencjalne wzrosty rentowności obligacji będą ciążące nad rynkiem ryzyko II tury wyborów we Francji i silna przecena obligacji, w tym tygodniu częściowo wyceniająca taki scenariusz (notowania 10-letnich Bundów wzrosły do 0,37%, czyli o 20 pb. w relacji do poziomów z połowy kwietnia). Piątkowa publikacja w kraju danych nt. inflacji w kwietniu będzie miała raczej drugorzędne znaczenie, chociaż możliwy jej wzrost w okolice 2,1% r/r wobec marcowych 2,0% mógłby tworzyć lekką presję na wzrost krótkiego końca krzywej dochodowości.

Rynek walutowy

Pozytywny sentyment nie opuszcza rynku walutowego. Notowania EURUSD utrzymują okolice 1,09 zaś EURPLN udeptuje dołek na 4,22. Dzięki aprecjacji eurodolara kurs USDPLN notuje zaś poziomy najniższe od listopada ub. roku poniżej 3,90. Mocny ruch w dół odnotował też kurs CHFPLN, w środę z rana oscylując przy wsparciu na 3,89. Umocnienie złotego to przede wszystkim wynik wyraźnej ulgi po wynikach I tury wyborów we Francji, ale niewykluczone, że także efekt systematycznej poprawy sytuacji ekonomicznej w Europie, w tym w Polsce. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ewentualne schłodzenie nastrojów zmniejszy popyt na bardziej ryzykowne aktywa i może skokowo zakończyć ruch wzrostowy na złotym.

Jeśli chodzi o publikacje krajowe, w ostatnich dniach inwestorzy otrzymali porcję mocnych danych realnych, w tym dot. produkcji przemysłowej (w marcu wzrost o 11,1%), sprzedaży detalicznej (9,7%) i nowych zamówień w przemyśle (33% r/r).Z kolei po solidnych raportach z rynku pracy nt. średniego wynagrodzenia i zatrudnienia w przedsiębiorstwach, wczoraj poznaliśmy wyniki dla stopy bezrobocia rejestrowanego. Jak się okazało, w marcu bezrobocie wynosząc 8,1% spadło zarówno wobec oczekiwań rynkowych, jak również wobec odnotowanych miesiąc wcześniej 8,5%. Tym samym dane potwierdzają dotychczasowy trend wzrostu popytu na pracę w gospodarce.

Poprawę koniunktury polskiej gospodarki dostrzegają agencje ratingowe. W zeszły piątek S&P podtrzymała rating Polski na poziomie BBB plus z perspektywą stabilną, wskazując, że przyspieszający wzrost gospodarczy powinien zapobiec znaczącemu pogorszeniu finansów publicznych kraju. S&P spodziewa się w 2017 roku przyspieszenia wzrostu PKB Polski do 3,3% dzięki odbiciu inwestycji, w szczególności inwestycji publicznych współfinansowanych ze środków unijnych. We wtorek podobny ruch uczynił Moody’s rewidując w górę do 3,1% prognozę dynamiki PKB Polski w 2018 z 2,8% szacowanych w styczniu. Z kolei w ocenie agencji Fitch dane Eurostatu wskazują na poprawę sytuacji fiskalnej w Czechach, Polsce, Słowacji, Słowenii i na Węgrzech. Agencja podkreśliła jednak, ze poprawa ta była głównie efektem pozytywnego wpływu koniunktury na dochody budżetowe, cyklu wypłat środków unijnych i niskich stóp procentowych, a nie reform strukturalnych. Fitch choć widzi ryzyka dla stabilności fiskalnej w Polsce najwyżej spośród pięciu krajów regionu, to jednak jest zdania, że unijny limit 3% deficytu w stosunku do PKB powinien działać stabilizująco na naszą politykę fiskalną.

W czwartek w centrum uwagi znajdzie się przede wszystkim decyzyjne posiedzenie EBC. M. Draghi nie powinien zaskoczyć jastrzębim komentarzem, ale jeśli z komunikatu po spotkaniu banku usunięta zastałaby część lub całość odniesień do zagrożeń dla gospodarki, możliwości dalszego obniżenia stóp lub zwiększenia skali zakupów aktywów presja na osłabienie dolara wzrośnie. W tym tygodniu trzy źródła w ECB wskazały, że w banku dominuje ulga po przejściu E. Macrona do drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji. Uniknięcie scenariusza eurosceptycznego prezydenta może przynieś zmianę retoryki EBC na posiedzeniu w czerwcu w kierunku ograniczenia ekspansji monetarnej.

Mirosław Budzicki, Joanna Bachert, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła