Śledztwo w sprawie korupcji: kolejne osoby oskarżone

opublikowano: 31 grudnia 2015
Śledztwo w sprawie korupcji: kolejne osoby oskarżone lupa lupa
fot: google

Kolejne trzy osoby, w tym warszawski radca prawny Robert M., zostały oskarżone w śledztwie dotyczącym m.in. korupcji i utrudniania postępowań, które od lat prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Łodzi.

Łódzka prokuratura apelacyjna prowadzi od połowy 2007 roku śledztwo dotyczące przestępstw o charakterze korupcyjnym, przestępstw przeciwko wymiarowi sprawiedliwości, fałszowania dokumentacji medycznej, na podstawie której sądy decydowały o odraczaniu wykonania kar lub nieosadzaniu w aresztach podejrzanych. Według śledczych do ich popełnienia miało dochodzić w latach 2000-2007.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia – poinformował rzecznik Prokuratury Apelacyjnej Jarosław Szubert. Jak wyjaśnił, tym razem postępowanie dotyczyło zdarzeń mających miejsce w latach 2004-2005, a które zostały ujawnione w toku śledztwa i następnie wyodrębnione ze sprawy głównej.

W związku z tą sprawą prokuratura oskarżyła trzy osoby. Pierwsza z nich - warszawski radca prawny Robert M. - miał według śledczych obiecać dyrektorowi jednej z placówek opieki zdrowotnej, co najmniej 52 tys. zł. Kwota ta stanowiła procent od wynagrodzenia za obsługę prawną placówki, w zamian za zawarcie umowy o taką obsługę. Zarzut obejmuje też wręczenie dyrektorowi 26 tys. zł.

Pozostali oskarżeni to Jan G. - dyrektor owej placówki opieki zdrowotnej, który odpowie m.in. za przyjęcie korzyści majątkowej oraz jej obietnicy, a także Jacek K., który stanie przed sądem pod zarzutem płatnej protekcji. Jak twierdzi prokuratura miał on wręczyć jednej z osób 60 tys. zł w zamian za odwołanie poszukiwań listem gończym oraz uniknięciu tymczasowego aresztowania.

To kolejny akt oskarżenia w śledztwie, które obejmuje lata 2000-2007, a swym zasięgiem niemal cały kraj. Dotąd oskarżono w nim ponad 60 osób; wśród nich jest m.in. znany producent filmowy Lew R., jego syn, a także kilku stołecznych adwokatów, lekarzy, czy prokurator. Grożą im kary do ośmiu lub 10 lat więzienia. Jak informuje Szubert łódzka prokuratura nadal prowadzi śledztwo w tej sprawie, które obejmuje jeszcze 29 podejrzanych.

 

(PAP)

Gb.pl/nb

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła