Spokojny rynek przed Świętami

opublikowano: 19 grudnia 2016
Spokojny rynek przed Świętami lupa lupa
fot. Freeimages

Rynki finansowe wkraczają w okres świąteczny. Zarówno w tym przedświątecznym, jak i w kolejnym międzyświątecznym tygodniu emocje będą wygasać, obroty spadać, a zmienność się kurczyć. Normalny handel wróci dopiero po Nowym Roku.

Poniedziałek na rynkach finansowych upływa pod znakiem przewagi spadających giełd w Europie, powrotu do spadków EUR/USD i GBP/USD po piątkowej korekcie, realizacji zysków na USD/JPY, spadku rentowności amerykańskich obligacji, drożejącej ropy, odbicia na złocie i najtańszej od prawie miesiąca miedzi.

Na krajowym podwórku złoty zyskuje do euro i funta, stabilizuje się do dolara i nieznacznie traci do szwajcarskiego franka. O godzinie 13:26 kurs EUR/PLN testował poziom 4,4120 zł, GBP/PLN 5,2330 zł, USD/PLN 4,2310 zł, a CHF/PLN 4,1210 zł. W tym samym czasie indeks WIG20, który rozpoczął dzień od przeceny, odrobił straty i traci jedynie 0,1%, testując poziom 1916,4 pkt.

Ostatni przed świętami Bożego Narodzenia tydzień powinien ograniczyć się w zasadzie do czekania na święta właśnie i na Nowy Rok. Ta teza znajduje uzasadnienie w braku wyraźnej reakcji na opublikowany dziś rano, lepszy od oczekiwań i najwyższy od 2,5 roku, odczyt indeksu Ifo dla Niemiec.

W tym tygodniu tylko nieco ciekawiej na rynkach będzie dziś i jutro. Jeszcze dziś wieczorem zaplanowane jest wystąpienie szefowej Fed Janet Yellen. We wtorek rano natomiast inwestorzy poznają wyniki posiedzenia Banku Japonii.

Wydarzeniem tygodnia na krajowym rynku będzie natomiast dzisiejsza publikacja danych o produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i inflacji PPI. Jednakże podobnie jak w przypadku weekendowej awantury politycznej w Sejmie, która odbiła się szerokim echem na świecie, raczej nie znajdzie to dużego przełożenia na notowania złotego, który pozostanie pod głównym wpływem czynników globalnych.

W pozostałe dni zarówno na świecie, jak i na krajowym rynku finansowym, powinniśmy zaś być świadkami spadającej zmienności i malejących obrotów. Jednym słowem, w praktyce mamy już święta na rynkach. Normalny handel wróci dopiero po Nowym Roku.

W przyszłym roku kluczowymi dla rynków finansowych tematami będzie polityka głównych banków centralnych, negocjacje we BREXIT-u, sytuacja polityczna w Europie, a także realizacja (lub nie) obietnic wyborczych przez prezydenta Donalda Trumpa. Gdyby uwzględnić tylko ten pierwszy czynnik, czyli politykę banków centralnych, to perspektywa zaostrzenia polityki monetarnej w USA, przy realizowanej ultraluźnej polityce monetarnej przez Europejski Bank Centralny (ECB), musi oznaczać zrównanie się kursu euro i dolara (parytet) w I połowie 2017 roku. Dla złotego miałoby to takie konsekwencje, że prawdopodobnie za euro i dolara przyjdzie nam zapłacić wówczas po około 4,40 zł.

Marcin Kiepas niezależny analityk

Komentarze (0)
Dodająć komentarz, akceptujesz regulamin forum.
dodaj komentarz
 
 

obecnie brak komentarzy, zapraszamy do komentowania.

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła