Dobre nastroje nie opuszczają rynków

opublikowano: 1 grudnia 2020
Dobre nastroje nie opuszczają rynków lupa lupa
Wczoraj pozytywne nastroje na rynku wspierały dane z Chin i Japonii, które pokazały mocne i solidne ich gospodarek, fot. Pixabay

Rosnąca nadzieja na pokonanie pandemii i powrót do normalności gospodarczej powoduje, że inwestorzy odchodzą od bezpiecznych walut, nabywając aktywa o większym ryzyku, ale i wyższej stopie zwrotu

Nowy tydzień rozpoczął się z silniejszym złotym. Jeszcze podczas sesji europejskiej kurs EUR/PLN powrócił poniżej 4,47 wobec notowanych 4,49 podczas handlu w piątek. Patrząc szerzej, listopad okazał się dla naszej waluty jednym z lepszych od dłuższego czasu, do czego przyczyniły się nadzieje, że po wprowadzeniu szczepionki przeciw COVID-19, w 2021r. dojdzie do decydowanego ożywienia koniunktury (pierwsze szczepienia w USA mają się rozpocząć już w przyszłym tygodniu). Rosnąca nadzieja na pokonanie pandemii i powrót do normalności gospodarczej powoduje, że inwestorzy odchodzą od bezpiecznych walut, nabywając aktywa o większym ryzyku, ale i wyższej stopie zwrotu.

W ostatnich tygodniach, obok doniesień o zbliżającym się terminie powszechnego stosowania szczepionek,  wsparcie dla EMFX dawał więc słabnący dolar, który pozostaje pod presją względem innych walut. W poniedziałek EUR/USD przełamał opór na 1,199, oficjalnie potwierdzono bowiem wcześniejsze doniesienia, że Janet Yellen zostanie sekretarzem skarbu po przejęciu prezydentury przez Bidena. Swoje zrobiły też informacje od Moderny dot. skuteczności jej szczepionki i planach rozpowszechniania preparatu w USA i Europie. Silniejszą aprecjację euro ograniczają jednak europejskie problemy (w tym negatywna inflacja).

Wczoraj pozytywne nastroje na rynku wspierały też dane z Chin i Japonii, które pokazały mocne i solidne ich gospodarek. Wg indeksów PMI, chiński przemysł rozwijał się w listopadzie w najszybszym tempie od ponad trzech lat (oficjalny na poziomie 52,1 pkt), kilkuletni szczyt  odnotował też sektor usługowy (56,4 pkt.). Można więc zakładać, że wzrost listopadowego wskaźnika PMI dla przemysłu, wraz z silną poprawą innych wskaźników gospodarczych, sugeruje, że ożywienie w sektorze przemysłowym Chin stało się bardziej pewne, mając solidne podstawy. Z opublikowanych w poniedziałek danych wynikało też, że po kryzysie wywołanym pandemią Covid-19 gospodarka Japonii również obija, gdzie w październiku produkcja przemysłowa rosła piąty miesiąc z rzędu, zaś sprzedaż detaliczna odnotowała najlepszy wynik od ponad roku.

Lokalnie złotego wspierał zaś ostateczny odczyt PKB za III kwartał, który nieoczekiwanie okazał się lepszy od wstępnych danych, na poziomie -1,5 proc. r/r. Konsumpcja prywatna w ujęciu rocznym powróciła do minimalnego wzrostu (+0,4 proc. r/r), po dwucyfrowym spadku odnotowanym w II kwartale, zaś inwestycje ograniczyły spadek do -9,0 proc. r/r wobec -10,7 proc. r/r kwartał wcześniej. Choć dane mają z rynkowego punktu widzenia historyczne znaczenie i jak się oczekuje IV kwartał ponowie może pokazać wyraźne spowolnienie aktywności, reakcja PLN na odczyt była pozytywna. Jak podkreślali ekonomiści PKO BP, dane pokazują, że fundamenty gospodarki wyszły z pierwszego lockdownu bez większego uszczerbku, a straty związane z pandemicznym szokiem były szybko odrabiane.

Na rynku stopy procentowej początek tygodnia przyniósł ograniczoną zmienność. Ogłoszona przez Modernę wysoka skuteczności szczepionki (94,1 proc.), zwłaszcza wobec ciężkiego przebiegu COVID-19, gdzie badania wskazują na 100 proc. działanie, daje podstawy do oczekiwań na powrót gospodarki na tory sprzed wybuchu pandemii. Jednak nie dochodzi do wyprzedaży najbezpieczniejszych obligacji, gdzie niemiecka krzywa dochodowości przesunęła się na ostatniej sesji w górę o około 1 pb na całej długości. Minutes z ostatniego posiedzenia EBC pokazały, że w strefie euro bardzo prawdopodobne jest łagodzenie polityki pieniężnej jeszcze w tym roku. Ponadto październikowe zapiski potwierdziły, że EBC obawia się o inflację, która może pozostać na ujemnych poziomach dłużej niż to było oczekiwane we wrześniowej projekcji makroekonomicznej. Wstępne dane za listopad pokazały pogłębienie deflacji w Niemczech (spadek HICP do -0,7 proc. r/r, a CPI do -0,3 proc. r/r).

Polska krzywa dochodowości również pozostawała stabilna na początku tygodnia. Najistotniejszym ogłoszeniem na lokalnym rynku był  komunikat na temat podaży obligacji skarbowych w grudniu. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Ministerstwo Finansów zdecydowało się przeprowadzić tylko jeden przetarg zamiany (11 grudnia). Taka decyzja spowodowana jest zrealizowaniem w pełni tegorocznych potrzeb pożyczkowych przy jednocześnie wysokim stanie środków na rachunkach budżetowych. Na grudniowej aukcji odkupowane będą papiery zapadające w 2021 roku, co oznacza, że kontynuowane będzie prefinansowanie potrzeb pożyczkowych na 2021 rok, które obecnie zostały zaspokojone w około 13 proc.. Swój harmonogram aukcji obligacji z gwarancjami skarbu państwa przedstawił również BGK, gdzie planowana jest aukcja 9 grudnia, a w razie potrzeb możliwy jest jeszcze jeden przetarg 17 grudnia. Korzystna sytuacja na rynku pierwotnym powinna stanowić wsparcie dla notowań polskich obligacji skarbowych, które na dłuższym końcu w sektorze 10-letnim mogą zejść do 1.20 proc.. Na krótkim końcu zakładamy, że papiery 2-letnie będą się utrzymywać blisko 0,05 proc. na co wpływa oczekiwana stabilizacja stóp procentowych w Polsce, gdzie na środowym posiedzeniu nie powinno dojść do zmiany stanowiska RPP (część członków widzi utrzymanie obecnego kosztu pieniądza nawet do końca kadencji Rady w 2022r.).

Joanna Bachert, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła