Co wiedzą o nas korporacje?

opublikowano: 9 stycznia 2019
Co wiedzą o nas korporacje? lupa lupa
fot. materiały prasowe

Zarówno małe sklepy internetowe, jak też globalne koncerny przetwarzają nasze dane osobowe. Nowe przepisy mają lepiej chronić prywatność.

Co o nas wiedzą korporacje i firmy? Jak skutecznej chronić swoją prywatność? Czy RODO zapewnia odpowiednią ochronę? Tymi zagadnieniami zajmowali się uczestnicy projektu badawczego Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości.

Profilowanie klientów to metoda wykorzystywana w marketingu. Firmy badają nasze zachowania, preferencje zakupowe. Wiedzą, kiedy najchętniej robimy zakupy, ile czasu na nie poświęcamy, co trafia do naszego koszyka. Wszystko po to, by jak najlepiej dostosować reklamę do indywidualnych gustów klienta i tym samym skłonić go do kolejnej wizyty w sklepie.

Tych danych dostarczamy sami: akceptując regulaminy sklepów, zakładając karty lojalnościowe, korzystając z serwisów społecznościowych. Przepisy Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) dopuszczają tego typu działania. Powinniśmy zatem uważać komu i jakie dane przekazujemy.

- Przepisy RODO są bardzo ogólne. Nie określają szczegółowych warunków organizacyjnych i technicznych zapewniających bezpieczeństwo danych osobowych. Są one technologicznie neutralne – tłumaczy Marek Mączewski, Inspektor Ochrony Danych w Biurze Dyrektora Generalnego Ministerstwa Zdrowia. - Zostały skonstruowane w ten sposób, aby zachować aktualność w dalszej perspektywie czasowej, pomimo zmian technologicznych, oraz dać możliwość dopasowania stosowanych zabezpieczeń danych osobowych do specyfiki procesów i zadań administratora związanych z przetwarzaniem.

RODO nakłada na administratora danych obowiązek właściwego ich zabezpieczenia adekwatnego do stopnia ryzyka naruszenia praw lub wolności osób fizycznych. To firmy mają obowiązek przeprowadzenia analizy ryzyka, jakie wiąże się z przetwarzaniem danych i podjęcia kroków, które mają je chronić, uwzględniając przy tym charakter, zakres, kontekst i cele przetwarzania.

RODO wspomina jedynie o dwóch konkretnych metodach służących podniesieniu bezpieczeństwa danych osobowych. Są to pseudonimizacja i szyfrowanie. Jest to szczególnie istotne w razie utraty nośników z danymi osobowymi, np. laptopa, czy dysków przenośnych. Dobrą praktyką jest szyfrowanie wiadomości zawierających dane osobowe Każdy, kto przetwarza dane osobowe powinien mieć na względzie wspomniane rozwiązania – wyjaśnia inspektor. - W rzeczywistości jednak wiemy, że praktyka jest daleka od ideału.

Znaczny nacisk, w świetle zmian wynikających z nowej regulacji dotyczącej ochrony danych osobowych, położono na szczególne kategorie danych osobowych zwanych również danymi wrażliwymi lub sensytywnymi, takie jak stan zdrowia, dane genetyczne i biometryczne, informacje o pochodzeniu etnicznym, czy poglądy polityczne. Stąd wprowadzony generalny zakaz ich przetwarzania (poza ściśle określonymi wyjątkami).

W przypadku danych osobowych zwykłych pozwalających na identyfikację osoby fizycznej takich jak: imię, nazwisko, numer identyfikacyjny PESEL, identyfikator czy dane teleadresowe, ich przetwarzanie jest dozwolone, o ile wyrazimy na to zgodę lub dane są niezbędne do wykonania usługi lub umowy.

W przypadku podmiotów prywatnych świadczących usługi w sieci najczęstszym przypadkiem jest przetwarzanie danych w oparciu o właśnie o zgodę użytkownika.

- Istotnym jest przy tym, aby zapytanie o zgodę było sformułowane w sposób przystępny dla odbiorcy, odróżniało się od pozostałych kwestii, w łatwo przystępnej formie, jasnym i prostym językiem. Ważne jest również, aby osoba fizyczna wiedziała, w jakim celu i przez jaki okres jej dane będą przetwarzane, a przede wszystkim kto będzie je przetwarzał – dodaje inspektor.

Posiadając o nas tak dużo informacji korporacje mogą wykorzystywać je niezgodnie z przeznaczeniem. Handel danymi, czy przekazywanie ich innym podmiotom bez naszej zgody, jest niezgodny z przepisami o ochronie danych osobowych.

To właśnie jeden z problemów, jakimi zajmowali się uczestnicy projektu badawczego Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości „Prawo, gospodarka i technologia na rzecz zapobiegania przyczynom przestępczości”.

Instytut Wymiaru Sprawiedliwości zaangażował do współpracy w projekcie profesorów z Harvard Business School, Stanford Research Institute, Massachusetts Institute of Technology, China Europe International Business School oraz IESE Business School. Podczas seminariów, przeanalizowali przyczyny, które najczęściej prowadzą do działań przestępczych i analizując rozwiązania zastosowane w innych krajach, starali się znaleźć sposób, by im zapobiegać. W jaki sposób możemy lepiej chronić nasze dane? Uczestnicy projektu widzą szansę w konkretnie sformułowanych przepisach.

- Jesteśmy przyzwyczajeni do dość jasnych przepisów, natomiast RODO ma charakter ramowy i pozostawia duże pole do interpretacji. Rzecz jasna przyjęcie takiej formuły aktu prawnego zostało podyktowane koniecznością jego dopasowania do wielu porządków prawnych członków UE. RODO nie daje nam gotowych rozwiązań, lecz skłania do ich tworzenia i wypracowywania. Jest to swoiste novum, dlatego nastręcza trudności w stosowaniu i powoduje czasem absurdalne sytuacje, bo niektórzy stają się przesadnie ostrożni – tłumaczy inspektor Marek Mączewski. - Potrzeba jest więcej spotkań z przedstawicielami Urzędu Ochrony Danych Osobowych, by wypracować odpowiednie wytyczne, wzorce i dobre praktyki, które będą dostosowane do panującej rzeczywistości.
Ważna jest także świadomość społeczeństwa na temat przetwarzania danych. Obywatele powinni wiedzieć, kiedy są one wykorzystywane niezgodnie z prawem wiedzieć, jak reagować na takie sytuacje. 

- Podejrzewając, że nasze dane osobowe są przetwarzane niezgodnie z prawem możemy złożyć skargę do organu nadzorczego. RODO konstytuuje także inne prawa przysługujące osobom fizycznym, które mogą być realizowane w stosunku do administratorów, czy podmiotów przetwarzających, tj. prawo dostępu, prawo sprostowania, prawo ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych, czy prawo sprzeciwu. Istnieje również możliwość wycofania zgody. Niezależnie od wymienionych praw osoba fizyczna, która poniesie szkodę majątkową lub niemajątkową w wyniku naruszenia ochrony danych może domagać się w stosunku do administratora odszkodowania z tytułu roszczenia cywilnego. Elementem dyscyplinującym, mającym na celu działanie administratorów zgodne z przepisami o ochronie danych osobowych są wysokie administracyjne kary pieniężne, które mogą być nałożone przez organ nadzorczy w przypadku stwierdzenia naruszenia ochrony danych osobowych. Polski ustawodawca ustawie z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych, mającej charakter komplementarny do RODO wprowadził również odpowiedzialność karną dla najcięższych naruszeń. Dodatkowo Kodeks karny penalizuje przypadki udaremniania lub utrudniania kontroli przestrzegania przepisów o ochronie danych osobowych – wylicza inspektor.

Źródło: informacja prasowa IWS

 

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła