Czy EBC pójdzie w ślady Fedu?

opublikowano: 3 lutego 2022
Czy EBC pójdzie w ślady Fedu? lupa lupa
Siedziba EBC we Frankfurcie nad Menem, fot. Pixabay

Jastrzębi zwrot Fedu zwiększył wagę dzisiejszego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, podobnie ostatnie zaskoczenie idącą w górę inflacją w strefie euro. Czy przyspieszy to zwrot EBC w stronę wyższych stóp? 

Zeszłotygodniowe komunikaty po zebraniu Fedu były nawet bardziej jastrzębie, niż oczekiwał rynek. W następstwie słów Jerome’a Powella, który nie wykluczył podwyżek stóp na każdym posiedzeniu w tym roku, rynek wycenia pięć tego typu ruchów w 2022 r., a kurs EUR/USD spadł poniżej 1,12, czyli do najsłabszej pozycji od czerwca 2020 r. Wywindowało to też kurs USD/PLN do poziomu 4,10.

Niedługo później euro odzyskało jednak siłę, kurs EUR/USD powrócił powyżej poziomu 1,12, a USD/PLN poniżej 4,10. Stało się to w związku z publikacją danych o inflacji w Niemczech, które pokazały, że dynamika cen znacznie przewyższa oczekiwania, a momentum inflacyjne jest mocne. Później wspólną walutę wsparły też najnowsze dane dla strefy euro.

Coraz głośniejsze jastrzębie głosy w Radzie Prezesów

Zaskoczenia inflacyjne w strefie euro są jedną z kluczowych kwestii, na które rynek zwracał uwagę w ostatnich tygodniach. Najnowsze dane z 02.02 dla wspólnego bloku pokazały, że główna stopa inflacji wzrosła w styczniu do 5,1 proc., a bazowa wyniosła 2,3 proc.. Obie okazały się znacznie wyższe od oczekiwań, a w przypadku pierwszej jest to rekordowa wartość.

Nadwyżka inflacji już wcześniej zwracała uwagę decydentów i część członków Rady Prezesów wyraża pewne zaniepokojenie rosnącymi cenami oraz w szczególności prognozą inflacji EBC, która zakłada wyraźny spadek dynamiki cen do 1,8 proc. w 2023 i 2024 r.

Podczas gdy wielu członków Rady przewiduje złagodzenie inflacji w kolejnych kwartałach przed jej spadkiem do celu banku, jastrzębie głosy wydają się coraz głośniejsze. Przedstawiciel jastrzębiego skrzydła w EBC, Robert Holzmann, zasugerował niedawno, że perspektywy inflacji są bardzo niepewne, i wspomniał o słabości modeli banku. Wiceprezes Luis de Guindos w połowie stycznia również stwierdził, że ryzyko dla inflacji jest „umiarkowanie skierowane w górę” w ciągu najbliższych 12 miesięcy, i że może ona nie być tak przejściowa, jak uważano kilka miesięcy wcześniej.


Co dalej przed EBC?

Istotne zmiany w zakresie polityki pieniężnej na zebraniu w tym tygodniu są mało prawdopodobne. EBC przedstawił w grudniu plan skupu aktywów w 2022 r., który zakłada zakończenie w marcu nadzwyczajnego programu skupu aktywów w czasie pandemii (PEPP). Nastąpi łagodne przejście do „tradycyjnego” skupu APP, w ramach którego wielkość zakupów zostanie tymczasowo podniesiona (do 40 mld euro w II kwartale, a później do 30 mld euro w III kwartale), zanim powróci w październiku do 20 mld euro. Zwiększenie zakupów w ramach APP sprawia, że skala skupu nie doświadczy nagłego załamania po wygaszeniu PEPP.

W czwartek szczególnie ważny będzie dla nas ton oświadczenia EBC i konferencja prasowa prezeski Christine Lagarde. Jest ona póki co jednym z bardziej gołębich członków Rady: wskazuje, że czynniki inflacyjne złagodnieją w ciągu roku, i określa podwyżkę stóp w 2022 r. jako „bardzo mało prawdopodobną”. W swoich ostatnich komentarzach poruszyła także temat różnic między Fedem i EBC, mówiąc, że EBC ma „wszelkie powody, by nie działać tak szybko i brutalnie, jak można by sobie wyobrazić, że zadziała Fed”.

Uważamy, że złagodzenie wąskich gardeł podaży i efekt bazy mogą doprowadzić do spadku inflacji w ciągu kilku następnych kwartałów, jest jednak mało prawdopodobne, by obniżenie inflacji następowało tak szybko, jak w grudniu prognozował Europejski Bank Centralny. Od tamtego czasu ceny w niektórych sektorach unormowały się i wydaje się, że pojawiają się pierwsze oznaki poprawy w zakresie łańcuchów dostaw. Mimo to wiele elementów składających się na krajobraz inflacyjny wciąż pokazuje wzrost presji cenowej. Jednym z nich jest trwały wzrost cen surowców – Indeks surowców Bloomberga od połowy grudnia wzrósł o 10 proc., ceny ropy – o 20 proc., a ceny unijnych pozwoleń na emisję CO2 – o 10 proc..

Jest też wiele potencjalnych ryzyk dotyczących inflacji, z których jednymi z bieżących są chińska polityka zero-COVID (w związku z ryzykiem dalszych zakłóceń łańcuchów dostaw) i napięcie między Rosją i Ukrainą (przez ryzyko w zakresie wzrostu cen energii i zbóż).

Jak może zareagować euro?

Uważamy, że reakcja kursu EUR/USD, a więc też USD/PLN, na czwartkowe posiedzenie będzie zależna w dużej mierze od tonu wypowiedzi Lagarde dotyczących normalizacji polityki i od oznak niezgody w Radzie Prezesów.

Po publikacji danych o styczniowej inflacji w Niemczech i w strefie euro, które pokazały, że dynamika cen pozostaje wysoka – oczekiwania rynkowe wobec zacieśniania polityki monetarnej przez EBC wzrosły, odbił też kurs EUR/USD. Rynek zdaje się więc w nieco większym stopniu niż na początku tygodnia zakładać, że może dojść do zmiany tonu banku centralnego na bardziej jastrzębi. Jeśli tak będzie, euro powinno otrzymać wsparcie. Jeśli nie, waluta może doświadczyć większej deprecjacji, co zepchnęłoby w dół kurs EUR/USD i oddziaływałoby w kierunku wzrostu kursu USD/PLN.

Decyzja w sprawie polityki EBC zostanie ogłoszona w czwartek o godz. 13:45, a konferencja prasowa rozpocznie się o 14:30.

Autorzy: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia – analitycy Ebury

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła