Które postępowanie restrukturyzacyjne najchętniej wybierają firmy?

opublikowano: 24 stycznia 2020
Które postępowanie restrukturyzacyjne najchętniej wybierają firmy? lupa lupa

Dla firm, które mają problemy z obsługą zobowiązań, ale równocześnie posiadają potencjał rynkowy i szansę na stabilizację, jest nadzieja w postaci restrukturyzacji.

Podobnie, jak w przypadku upadłości, większość postępowań restrukturyzacyjnych zaczyna się w sądzie, na wniosek dłużnika. W Polsce są obecnie cztery rodzaje postępowań restrukturyzacyjnych: przyspieszone układowe, sanacyjne, układowe i o zatwierdzenie układu. I właśnie to pierwsze postępowanie zdominowało polski rynek restrukturyzacji. Dlaczego?

Według Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, firmy z kłopotami aż w 70 procentach decydują się na przyspieszone postępowanie układowe (PPU). Postępowanie to jest skierowane do dłużników, którzy chcą zabezpieczyć swój majątek przed egzekucją i chcą restrukturyzować swoje zobowiązania, a jednocześnie mają nie więcej niż 15 proc. wierzytelności spornych. Przyspieszone postępowanie układowe jest adresowane głównie do firm, którym bardzo realnie grozi upadłość. Chodzi o firmy, wobec których już wszczęto postępowania egzekucyjne, a część aktywów jest w posiadaniu komornika. Opisywane postępowanie ma ułatwić przedsiębiorcy wyjście z bardzo trudnej sytuacji.

- Postępowanie to cechuje się najkrótszym czasem trwania i jest najmniej sformalizowane. Sąd rozpoznaje wniosek o wszczęcie takiego postępowania w terminie siedmiu dni od momentu jego złożenia. Po pozytywnym rozpatrzeniu, Sąd wydaje postanowienie o otwarciu przyspieszonego postępowania układowego oraz wyznacza sędziego – komisarza i nadzorcę sądowego. Równocześnie majątek dłużnika staje się masą układową – tłumaczy Przemysław Furmanek z firmy doradczej Lege Advisors.

W ciągu zaledwie dwóch tygodni od decyzji Sądu o otwarciu PPU, nadzorca sądowy powinien sporządzić spis wierzytelności i wierzytelności spornych, a także przedstawić plan restrukturyzacyjny. Oba dokumenty zostają okazane sędziemu – komisarzowi. Cenną zaletą dla dłużników jest fakt, że wobec wierzytelności objętych układem nie mogą być prowadzone postępowania egzekucyjne (sądowe, komornicze). Egzekucje, które zostały wszczęte przed otwarciem przyspieszonego postępowania układowego, ulegają zawieszeniu z mocy prawa z dniem otwarcia takiego postępowania. Otwarcie PPU pozwala także uchronić przed wypowiedzeniem istotne dla przedsiębiorstwa umowy, jak np. umowy leasingu pojazdów w firmach transportowych.

- Ustawodawca tak skonstruował założenia przyspieszonego postępowania układowego, aby trwało ono jak najkrócej. Czas jego sfinalizowania nie powinien być dłuższy niż 2 – 3 miesiące. Ma to być korzyść zarówno dla dłużników, jak i wierzycieli – przekonuje Przemysław Furmanek.

Źródło: firma doradcza Lege Advisors

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła