Co powiedzą bankowcy w Jackson Hole?

opublikowano: 19 sierpnia 2019
Co powiedzą bankowcy w Jackson Hole? lupa lupa

Piątek przyniósł na rynkach poprawę nastrojów, którą widzimy też dziś. Przyczyna wydaje się jedna: potężny spadek rentowności obligacji. W piątek w USA rozpoczyna się słynne sympozjum, które da bankierom możliwość ustosunkowania się do sytuacji.

Rozwój sytuacji na rynkach obligacji w ostatnim czasie może przyprawić o zawrót głowy. W Europie już nie tylko dług Szwajcarii, Niemiec czy Holandii notowany jest przy ujemnych rentownościach – w tych przypadkach nawet kupując 30-letnie obligacje przy wykupie dostaniemy mniej. W coraz większym stopniu również dług takich krajów jak Włochy, Hiszpania czy Portugalia kwotowany jest z rentownościami poniżej zera, a przecież te kraje jeszcze na początku obecnej dekady zagrożone były niewypłacalnością!

Na tym tle sytuacja na rynku długu USA może wydawać się względnie normalna – tam rentowność obligacji 10-letniech to nadal blisko 1,6%. Z tym, że zmiana ma tu jeszcze bardziej dynamiczny charakter, przed czerwcowym posiedzeniem Fed wynosiła ona sporo powyżej 2%. To pokazuje jedynie bezwarunkową wiarę rynków w ogromną skalę luzowania monetarnego, które czeka nas w przyszłości.

Jednocześnie stawia to banki centralne przed nie lada wyzwaniem. Dotychczas to bankierzy kreowali oczekiwania i raczej w sytuacjach spowolnienia gospodarczego starali się zaskoczyć inwestorów łagodniejszym podejściem, wywołując tym samym pozytywną reakcję. Teraz jest to w zasadzie niemożliwe – oczekiwania rynkowe rosną w takim tempie, że banki ze swoją komunikacją non stop pozostają w tyle. Dobrze pokazały to dwa ostatnie posiedzenia odpowiednio EBC (zapowiedź luzowania) i Fed (pierwsza obniżka stóp w tej dekadzie), które pomimo gołębiego zwrotu okazały się rozczarowaniem.

Teraz bankierzy będą mieli okazję wspólnie naradzić się co do planu działania na sympozjum w Jackson Hole w USA, które zyskało sławę po tym, jak Ben Bernanke (ówczesny prezes Fed) zakomunikował na nim QE2, czyli drugą rundę programu skupu obligacji. Tym razem bankierzy stoją przed niemiłym wyborem – utrzeć rynkom nosa za cenę wyprzedaży jednocześnie akcji i obligacji (i zwiększyć ryzyko recesji), czy też jeszcze bardziej nakręcić spiralę rynkowego szaleństwa.

Sympozjum rozpocznie się w piątek wystąpieniem szefa Fed, wcześniej zaś istotne będą wstępne wskaźniki PMI za sierpień (czwartek) oraz środowa publikacja minutes z lipcowego posiedzenia Fed. Dziś czekamy na dane o lipcowej inflacji ze strefy euro, w nocy zaś (3:30) poznamy protokół z ostatniego posiedzenia RBA.

dr Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista XTB

Komentarze (0)
Dodająć komentarz, akceptujesz regulamin forum.
dodaj komentarz
 
 

obecnie brak komentarzy, zapraszamy do komentowania.

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła