„Czarny łabędź” musi przecież odlecieć

opublikowano: 31 grudnia 2020
„Czarny łabędź” musi przecież odlecieć lupa lupa
fot. Pixabay

Maciej Wośko, redaktor naczelny portalu wGospodarce.pl i miesięcznika „Gazeta Bankowa”: Rok 2020 – wierzę – wspominać będziemy jeszcze długo. Przed nami 2021. Rok nadziei

W noworocznym wydaniu „Gazety Bankowej” w styczniu 2020 r. pisałem w komentarzu wstępnym o samospełniających się przepowiedniach i potrzebie wzniecenia optymizmu. Nikt z nas się nie spodziewał, że będziemy go tak potrzebowali przez cały rok, że zerwanie globalnych łańcuchów popytu i podaży doprowadzi do największego od dziesięcioleci załamania gospodarki, że będziemy się ratować właśnie tym wyjątkowym w polskim biznesie, tak krytykowanym, sformułowaniem „jakoś to będzie” .

Gdy w styczniu–lutym zaczęły się pojawiać pierwsze informacje o wirusie w dalekim chińskim Wuhan, reagowaliśmy bardziej z zaciekawieniem. Epidemie – póki odległe – nie są niczym, co burzyłoby stały, wydawałoby się, porządek świata. Gdy Chiny wstrzymywały produkcję w kolejnych regionach, a we Włoszech pojawiły się pierwsze ofiary, usłyszeliśmy też po raz pierwszy sformułowanie zarezerwowane dotychczas tylko dla teoretycznych rozważań o gospodarce i koniunkturze: „czarny łabędź” – zdarzenie nieprzewidywalne, nagłe, zmieniające zupełnie podstawowe założenia ekonomiczne.

Fabryki przestają produkować, ludzie przestają pracować, granice zostają zamknięte, a popyt przenosi się w sferę e-commerce. Rządy państw całego świata zareagowały w sposób do niedawna niewyobrażalny, bo zaczęły pompować w gospodarkę, bezpośrednio w przedsiębiorstwa, potężny strumień pomocy publicznej. Kto podjął strategiczne decyzje odpowiednio wcześnie, dawał powietrze tonącym firmom. Szczęśliwie Polska znalazła się w czołówce, reagując szybko i na niespotykaną dotąd skalę. Tarcze zadziałały.

Rok 2020 – wierzę – wspominać będziemy jeszcze długo. Przed nami 2021. Rok nadziei. Jak zawsze w pierwszym wydaniu w roku analizujemy prognozy, snujemy plany, obserwujemy strategie na kolejnych 12 miesięcy. Jak echo brzmi w nich zdanie, które usłyszałem gdzieś w połowie roku, po pierwszych optymistycznych wynikach polskiej gospodarki radzącej sobie z „covidowym” kryzysem całkiem sprawnie (zatrzymanie wzrostu bezrobocia, dobre dane o popycie i konsumpcji, nadzieje na inwestycje, zaskakująco korzystne wyniki eksportu): „Polscy przedsiębiorcy historycznie »przywykli« do działania w kryzysie – to dla nas nie jest nic nowego”.

Nie wiem, czy to uprawnione, bo czy niepoparte żadnymi badaniami stwierdzenie może nam realnie pomóc wybrnąć z globalnej recesji? Wiem jednak, że nawet „czarne łabędzie” kiedyś muszą przecież odlecieć…

Wszystkiego dobrego w nowym roku!

Maciej Wośko, redaktor naczelny portalu wGospodarce.pl i miesięcznika „Gazeta Bankowa”

„Gazeta Bankowa” - najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce: aktualne wydarzenia ze świata gospodarki i finansów w kraju i na świecie, ludzie i firmy, inwestycje i świat technologii, historia polskiej gospodarki. Więcej o nowym wydaniu CZYTAJ TUTAJ

Nowy numer miesięcznika „Gazeta Bankowa” już w sprzedaży, także w formie e-wydania. Szczegóły KLIKNIJ TUTAJ

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła