Czy zabraknie ziemi pod inwestycje deweloperskie?
![Czy zabraknie ziemi pod inwestycje deweloperskie? Czy zabraknie ziemi pod inwestycje deweloperskie?](/prod/news/large/czy_zabraknie_ziemi_pod_inwestycje_deweloperskie_4548.jpg)
![lupa](/images/powieksz1.png)
![lupa](/images/powieksz2.png)
Dwa lata temu aż 11 proc. inwestorów wskazywało trudniej dostępne grunty jako czynnik, który może mieć negatywny wpływ na liczbę planowanych inwestycji. Ostatni rok zweryfikował te obawy i jedno trzeba przyznać - niska podaż gruntów, w połączeniu z ich rosnącymi cenami sprawiają, że inwestycje deweloperskie coraz częściej powstają w nowych lokalizacjach. Czy w związku z tym, że pozyskiwanie atrakcyjnych działek pod nowe inwestycje mieszkaniowe staje się coraz bardziej skomplikowane a deweloperzy budują mniej? Wręcz przeciwnie.
Jeszcze rok temu na rynku mieszkaniowym można było wyczuć dużą niepewność, a większość deweloperów zaliczyła znaczące spadki sprzedaży. Niemniej druga połowa roku 2020 zdecydowanie odwróciła ten trend. Co więcej, sytuacja pandemiczna sprawiła, że Polacy coraz częściej marzą o własnym domu z kawałkiem ogródka. O chęci realizacji tych marzeń świadczy m.in. systematycznie wzrastająca liczba wniosków kredytowych na nieruchomości nabywane w powiatach otaczających metropolie. Jak wynika z analiz przeprowadzonych przez jeden z największych banków w Polsce, w 2016 roku stanowiły one 20 proc. wszystkich wniosków na zakup domów jednorodzinnych. W 2019 już 24 proc., zaś w II-IV kwartale 2020 r. - aż 26 proc.. Dlatego powstające dziś inwestycje deweloperskie to odpowiedź na bieżące potrzeby klientów.
Inwestycje deweloperskie rosną
Jakie nieruchomości w zakresie domów jednorodzinnych cieszą się największym zainteresowaniem? Jak wynika ze statystyk, to domy o powierzchni od 100 do 140 metrów kwadratowych. Tego typu inwestycje deweloperskie powstają dziś w nowych lokalizacjach. Jedną z nich jest przykładowo Rząska pod Krakowem, gdzie jeden ze swoich projektów deweloperskich – osiedle domów jednorodzinnych – realizuje Horyzont Inwestycji, firma inwestycyjna w sektorze nieruchomości. - Biorąc pod uwagę strukturę popytu na domy i to co oferuje rynek, łatwo zauważyć, że podaż nowych domów jest niewystarczająca względem wzrastającego zapotrzebowania. Nic dziwnego, że widać rosnącą aktywność budownictwa w segmencie domów jednorodzinnych oraz wzrost transakcji na tym rynku, który z pewnością się utrzyma, mimo ciągłego wzrostu cen – wyjaśnia Paweł Kuczera, prezes zarządu firmy.
Rynek nieruchomości wciąż najbardziej atrakcyjny inwestycyjnie
Na popyt na nieruchomości z rynku pierwotnego nie wpływają negatywnie nawet ceny materiałów budowlanych, które biją dziś rekordy - w maju 2021 w stosunku do maja 2020 wzrosły o średnio 6,5 proc.. Czy to dowód, że inwestycje deweloperskie to dochodowy biznes? - Każdy z sześciu domów, który powstał w ramach inwestycji w Rząskach, został sprzedany jeszcze na etapie przysłowiowej „dziury w ziemi”. Oferowana cena za dom ponad pół roku temu, jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia na budowę, przy przedstawianych parametrach finansowych dla Inwestora, wynosiła 699 tysięcy złotych. W przedsprzedaży domy zostały sprzedane za 800 tysięcy złotych. Ostatnie dwa już za 840 tysięcy złotych. – zdradza ekspert z firmy Horyzont Inwestycji. To pokazuje, jak chłonny jest rynek nieruchomości.
Inwestycje w nieruchomości cieszą się niesłabnącym powodzeniem – to nadal jedna z bezpieczniejszych ofert lokowania kapitału. Flip na gruncie to inwestycja, której czas trwania wynosi 6 miesięcy. Ile można zarobić? Przy tego typu inwestycjach Horyzont Inwestycji w umowie współpracy proponuje dla swoich inwestorów zysk na poziomie 35-40 proc. w skali roku. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób chce zainwestować swój kapitał w podobne przedsięwzięcia. Co radzą eksperci? – Na rynku wciąż jest deficyt mieszkań dla rodzin, dlatego zachęcamy swoich inwestorów do lokowania środków w mieszkania pod rodzinę oraz w projekty deweloperskie, takie jak budowa domów w zabudowie bliźniaczej i szeregowej. Inwestycje te dają obecnie najwyższe stopy zwrotów stanowiące najczęściej wynik dwu cyfrowy. Dodatkowo gwarantujący ochronę kapitału przy szalejącej dziś inflacji. – podpowiada Paweł Kuczera.
Źródło: materiały prasowe