Eurostat: Polacy wybierają nowe mieszkania

opublikowano: 30 stycznia 2020
Eurostat: Polacy wybierają nowe mieszkania
Udział rynku deweloperskiego w całym obrocie mieszkaniami jest w Polsce m.in. 36 razy większy niż w Danii, 4 razy większy niż we Francji, fot. Pixabay

Polacy najczęściej w Europie wybierają mieszkania nowe, a nie używane – wynika z danych Eurostatu za 2019 rok. Lepsze wyniki niż nad Wisłą zanotowały tylko Cypr i Malta - wyspy o liczbie mieszkańców mniejszej niż Warszawa.

Udział rynku deweloperskiego w całym obrocie mieszkaniami jest w Polsce m.in. 36 razy większy niż w Danii, 4 razy większy niż we Francji i 3 razy większy niż w Niemczech. 

Prawie 47 proc. - za taką część obrotów na rodzimym rynku mieszkaniowym odpowiada sprzedaż mieszkań realizowana przez deweloperów – wynika z danych Eurostatu. W badaniu tym urząd bierze pod uwagę wartość sprzedawanych lokali, a nie ich ilość. I choć wciąż więcej sprzedaje się w Polsce mieszkań z drugiej ręki, to i tak rozmiar rodzimego rynku pierwotnego jest imponujący.
Najnowszy wynik jest tylko o 1 pkt. proc. wyższy niż w 2018 roku. To sugeruje, że w ubiegłym roku rosła wartość nie tylko rynku mieszkań używanych, ale też nowych. Ten wzrost wynikał przede wszystkim z rosnących cen mieszkań, a nie liczby sprzedanych nieruchomości. Póki co możemy dokładniej pokazać to jedynie na przykładzie deweloperów. Dane dla rynku wtórnego nie są bowiem jeszcze dostępne. I tak w 2019 roku wartość nowych mieszkań sprzedanych na największych rynkach wzrosła o około 10 proc. (r/r). Na tę poprawę wyniku złożył się przede wszystkim wzrost cen mieszkań. Zgodnie z danymi firmy JLL liczba sprzedanych nowych mieszkań wzrosła bowiem w ciągu roku o niecały 1 proc..

Dane europejskiego urzędu świadczą o wciąż niesłabnącej popularności mieszkań sprzedawanych przez deweloperów w Polsce. Firmy budujące mieszkania pochłaniają bowiem coraz większą część rynkowego tortu. I tak sprzedawane przez nich mieszkania odpowiadały w 2010 roku za 33 proc. obrotów na rynku mieszkaniowym (wartościowo).


Polska w czołówce Europy

Rodzimy wynik jest też imponujący na tle innych krajów starego kontynentu. Jedynie w dwóch małych krajach (na Malcie i na Cyprze) nowe domy i mieszkania odpowiadają za większą niż w Polsce część rynku mieszkaniowego. Mówimy tu jednak o wyspach na tyle niewielkich, że bardziej zasadne byłoby porównywanie ich do dużego miasta niż obszaru całej Polski. Tuż za podium plasują się Estonia, Słowacja, Finlandia i Norwegia. W krajach tych udział rynku pierwotnego w obrotach na całym rynku mieszkaniowym wynosił od prawie 36 do 43 proc..

Dla porównania w takich krajach jak Niemcy, Włochy, Hiszpania, Czechy, Wielka Brytania czy Francja udział rynku pierwotnego w całym rynku mieszkaniowym jest kilkukrotnie niższy niż w Polsce. Na dole tabeli uplasowały się Węgry (5 proc. obrotów przypada na rynek pierwotny) i Dania (poniżej 1 proc.), gdzie deweloperzy sprzedają wręcz symboliczną ilość mieszkań.
Czemu więc w Polsce mieszkania deweloperskie są aż tak popularne? Popyt na nieruchomości wynika wprost z poprawiającej się sytuacji finansowej Polaków i tego, że mieszkań jest „nad Wisłą” po prostu za mało. Brakuje co najmniej 2,1 mln lokali z perspektywą wzrostu tej liczby nawet do 2,9 mln wraz z tym jak w najbliższych latach rosnąć będzie liczba gospodarstw domowych – wynika z szacunków HRE Think Tank. Liczby te wciąż nie uwzględniają faktu, że do kraju przybył przynajmniej milion emigrantów zarobkowych, z czego na pewno część osiedli się w Polsce, a przecież też muszą mieć gdzie mieszkać.

Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments

Komentarze (0)
Dodająć komentarz, akceptujesz regulamin forum.
dodaj komentarz
 
 

obecnie brak komentarzy, zapraszamy do komentowania.

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła