Fitch utrzymał rating dla Polski

opublikowano: 28 września 2020
Fitch utrzymał rating dla Polski lupa lupa

Poniedziałek zaczyna się na globalnych rynkach w szampańskich nastrojach, choć jak na razie nie pomaga to złotemu. Polskiej walucie nie pomogła też piątkowa decyzja agencji Fitch, mimo iż była ona bardzo sprzyjająca.

Fitch utrzymał rating Polski na poziomie A- z perspektywą stabilną. Sam ten fakt należy uznać za pozytywny wobec wydarzeń ostatnich miesięcy – głębokiej recesji w drugim kwartale oraz znacznego wzrostu deficytu i długu. Rating ocenia wiarygodność pożyczkobiorcy w zakresie spłaty zadłużenia wraz z odsetkami, a jednak skokowy wzrost zadłużenia i niepewne perspektywy gospodarcze temu nie sprzyjają. Agencje mają jednak problem, który nie dotyczy jedynie Polski. Masowe programy ratunkowo-stymulacyjne pomogły zapobiec katastrofie gospodarczej wywołanej lockdownem, aczkolwiek oczywiście z punktu widzenia finansów publicznych były bardzo kosztowne. Gdyby agencje obniżały ocenę wiarygodności za stosowanie tych programów, zostałyby poddane potężnej krytyce. Dlatego też dość powszechnie obserwujemy grę na czas, w ramach której agencje ocenią, na ile trwałe będą szkody i czy dany kraj będzie w stanie powrócić do względnej dyscypliny finansów publicznych. Właśnie ten czynnik Fitch wskazał jako kluczowy dla polskiego ratingu w dalszej perspektywie. Na razie uzasadnienie jest bardzo korzystne – Fitch zakłada bardziej optymistyczną ścieżkę niż rząd zarówno dla wzrostu, jak i finansów publicznych.

Na złotym nie widać pozytywnej reakcji, ale ogólnie dolar jest nadal mocny, pomimo rozpoczętego w piątek, bardzo mocnego odbicia na indeksach giełdowych. Nie oznacza to, że decyzja agencji jest nieistotna – gdyby Fitch zaskoczył negatywną zmianą, zapewne odbiłoby się to wyraźnie na złotym. Na razie inwestorzy nie palą się do powrotu do walut z rynków wschodzących, być może chcąc upewnić się, czy poprawa nastrojów będzie mieć charakter trwały. W tym tygodniu mamy sporo danych, w tym raport NFP z USA (piątek), ale ciekawsze wydarzenia będą rozgrywać się poza kalendarzem. W nocy z wtorku na środę czeka nas pierwsza debata przed wyborami prezydenckimi, uwaga skupiona będzie też na Europie, gdzie w ubiegłym tygodniu inwestorzy wystraszyli się nowych restrykcji związanych z pandemią. Strach minął, jednak na przykład w Wielkiej Brytanii nadal rozważa się wprowadzenie lockdownu w części kraju.

Dr Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista XTB

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła