„Gazeta Bankowa”: Kryzys goni kryzys

opublikowano: 24 listopada 2022
„Gazeta Bankowa”: Kryzys goni kryzys

Czy za progiem czeka potężny krach? W „Gazecie Bankowej” o bieżących perspektywach światowej gospodarki. Nowy numer najstarszego polskiego miesięcznika ekonomicznego w sprzedaży od czwartku 24 listopada.

 

Światowa gospodarka dopiero co wydostała się z pandemicznej recesji, a już zmierza w kierunku kolejnej depresji, wywołanej splotem różnych czynników ekonomicznych i politycznych. „Turbulencje w globalnej gospodarce trwają już od dwóch lat. Kryzys goni kryzys. Prognozy ekonomistów poważanych instytucji, analityków czy znanych inwestorów nie napawają optymizmem. Wręcz przeciwnie, wieszczą oni coraz większe problemy światowej gospodarki, kolejne bessy na giełdach” – wskazuje na łamach „Gazety Bankowej” Piotr Rosik w tekście „Kryzys goni kryzys”.

Autor „Gazety Bankowej” stwierdza: „Poważane instytucje obserwujące światową gospodarkę nie są optymistycznie nastawione do perspektyw roku 2023. Wręcz przeciwnie, na jesieni zaczęły obniżać prognozy. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) uważa, że globalny wzrost wyniesie 2,7 proc., co oznacza obniżkę prognozy w porównaniu do lipca o 0,2 pkt. Proc. (…) Zdaniem ekonomistów MFW, trzy główne czynniki hamują wzrost: rosyjska inwazja na Ukrainę, wzrost kosztów utrzymania (inflacja) i spowolnienie gospodarcze w Chinach”.

Piotr Rosik idzie dalej w swojej analizie: „Jednak globalna recesja to może być dopiero preludium. Różne znane nazwiska i twarze coraz częściej ostrzegają: to jeszcze nie koniec kłopotów globalnej gospodarki i giełd akcji, a może dopiero ledwie początek. Głośna medialnie stała się wypowiedź utrzymana w tym tonie, która padła z ust prof. Nouriela Roubiniego, zwanego Dr Doom, czyli Dr Zagłada. Przewidział on globalny kryzys finansowy 2008 roku, a teraz ostrzega przed kolejnym.

Bankierzy centralni liczą na to, że recesja będzie łagodna. Według mnie, to jest iluzja. Oni uwierzyli we własne kłamstwo. Recesja będzie długa i głęboka, do tego wybuchnie kryzys zadłużeniowy. To wszystko w towarzystwie wysokiej inflacji. To będzie bardzo bolesne dla wszystkich uczestników życia gospodarczego i dla obywateli” - cytuje analityk „Gazety Bankowej” scenariusz ekonomicznych wydarzeń, kreślony przez prof. Nouriela Roubiniego i podkreśla, że „zdaniem Roubiniego, kryzys będzie mocniejszy na Starym Kontynencie, niż w USA. Europa jest zadłużona po uszy, gnębi ją kryzys energetyczny.”.

„Warto jednak podkreślić, że są to tylko prognozy, które mogą się sprawdzić, ale wcale nie muszą. Co prawda, wygłaszają je ludzie, którzy znają się na ekonomii, na rynku aktywów inwestycyjnych, posiadają bardzo duże doświadczenie, ale nie mają szklanej kuli, w której widzą przyszłość. A nawet jeśli ich złowieszcze prognozy się ziszczą, to pamiętajmy, że każdy kryzys może być oczyszczający, stwarza szansę zmian, które mogą popchnąć gospodarki na nowe tory. W trakcie każdego kryzysu dokonuje się swoiste oczyszczenie rynku z nieefektywnych podmiotów, tworzone są nowe reguły, wynikające – miejmy nadzieję – z wyciągania wniosków z popełnionych błędów” – podsumowuje publikację na łamach „Gazety Bankowej” Piotr Rosik .

„Wybuch wojny pokazał, że energia, cyfryzacja a nawet żywność może być użyta jako broń strategiczna” – mówi „Gazecie Bankowej” prof. Teresa Czerwińska, wiceprezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego w wywiadzie zatytułowanym „Nowy ład gospodarczy będzie bardziej zielony i cyfrowy”, który przeprowadzili red. red. Maciej Wośko i Stanisław Koczot.

„Wybuch wojny w Ukrainie spowodował, że po raz kolejny w przeciągu dwóch lat gospodarka robi krok w tył. Obecnie mamy do czynienia ze spowolnieniem wzrostu gospodarczego i z rosnącą inflacją. Potrzebne są zdecydowane działania w średnim i długim terminie; powinny one skupiać się na wsparciu strategicznych gałęzi przemysłu i inwestycjach. Należy też w walce z inflacją użyć instrumentów polityki fiskalnej i monetarnej, które powinny ze sobą współgrać. Każdy z wymienionych czynników miał wpływ na sytuację gospodarczą, ale dopiero splot tych okoliczności spotęgował ich działanie i silny wpływ na gospodarkę.” – ocenia wiceprezes EBI.

Zdaniem prof. Teresy Czerwińskiej: „Dopóki nie zakończy się wojna w Ukrainie trudno jest mówić o nowym ładzie gospodarczym. Nie wiemy ile będzie kosztować odbudowa Ukrainy, nie znamy całkowitych kosztów przyjęcia milionów ukraińskich uchodźców. Ale na pewno Europa zdecydowana jest na przyspieszenie transformacji energetycznej co z pewnością przyniesie korzyści i gospodarce UE i klimatowi. Dlatego teraz możemy zakładać, że nowy ład gospodarczy na pewno będzie bardziej zielony i cyfrowy. To bardzo dobra wiadomość dla nas wszystkich. Z kolei pandemia koronawirusa pokazała nam jak ważna jest cyfryzacja i jak istotne dla rozwoju gospodarki są innowacje. Nikt nie ma wątpliwości, że należy kontynuować inwestycje w innowacje i cyfryzację – paradoksalnie ten jeden wirus zrobił więcej dla cyfryzacji niż wszystkie rządy. Rozwój cyfryzacji zmienił nasze życie, umożliwił pracę i naukę zdalną, otworzył nowe możliwości i zwiększył dostępność rynku pracy. To wszystko wskazuje na to, że gospodarka UE będzie zdecydowanie bardziej oparta na cyfryzacji i innowacjach.”

„Ważna kwestia to polityczna zgoda na realizację elektrowni atomowych w Polsce. To wieloletni, skomplikowany i kosztowny proces, więc nie stać nas na to, by po jego rozpoczęciu jakaś grupa polityków zatrzymała budowę” – mówi w rozmowie z Agnieszką Łakomą prof. Andrzej Strupczewski z Narodowego Centrum Badań Jądrowych („Ambitny plan atomowy”).

Plan, by w ciągu 11 lat wybudować elektrownię w kraju, w którym jeszcze nie istnieją takie jednostki, jest bardzo ambitny. Może rzeczywiście się udać uzyskać w okresie czterech lat wszystkie niezbędne dokumenty i w siedem lat wybudować elektrownię, ale każde – nawet najmniejsze! – opóźnienie na etapie przygotowań do rozpoczęcia prac oznacza, że termin nie zostanie dotrzymany.” – przestrzega rozmówca „Gazety Bankowej” i dodaje: „ Sukces realizacji inwestycji zależy przede wszystkim od skutecznej koordynacji prac i tego, czy uda się na czas załatwić wszystkie formalności. A tych jest bardzo dużo i nie chodzi o dokumenty liczące sto czy dwieście stron, ale liczące tysiące stron każdy. (…) Wszyscy muszą zdać sobie sprawę z tego, że przygotowania będą bardzo skomplikowane i potrzebne jest pełne zaangażowanie wszystkich – od rządu do szeregowych urzędników instytucji zaangażowanych w ten proces.”.

„Każda inwestycja atomowa w Polsce będzie musiała też spełniać normy i warunki unijne, a niektóre z nich różnią się od tych, obowiązujących w innych krajach. W kontekście bezpieczeństwa także trzeba mówić o konieczności przeszkolenia i przygotowania kadr do pracy w elektrowniach. (…) Szkolenia pracowników elektrowni powinny zacząć się już teraz. I to nie jest przesadne stwierdzenie. Te szkolenia będą skomplikowane, a wymagania wobec zainteresowanych wysokie, zaś podstawa to biegła znajomość języka angielskiego. Wystarczy podać przykład Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie koreańska firma KHNP uruchomiła już dwa z czterech planowanych reaktorów. Ale oddanie pierwszego z nich opóźniono o rok ze względu na brak odpowiedniej rodzimej kadry do pracy w elektrowni. Więc ruszyła na dobre dopiero po przeszkoleniu pracowników” – wskazuje prof. Andrzej Strupczewski z Narodowego Centrum Badań Jądrowych.

Rosja walczy o rynki gazu i ropy, ale z coraz mniejszymi szansami na sukces” – twierdzi w „Gazecie Bankowej” ceniony analityk Marek Budzisz w tekście „Wojny węglowodorowe”.

Autor „Gazety Bankowej” stwierdza: „Gdyby dzisiaj dokonywać ocen tego kto zwycięża w wojnie węglowodorowej między Unią Europejską a Federacją Rosyjską, to jak napisał Władisław Inoziemcow, znany rosyjski ekonomista, można byłoby mówić o kolejnej, po rozpoczęciu wojny na pełna skalę z Ukrainą, fatalnej, strategicznej pomyłce Putina. Liczby są bowiem bezlitosne. W ciągu ośmiu miesięcy tego roku eksport rosyjskiego gazu na rynki tzw. dalszej zagranicy, czyli z wyłączeniem dostaw dla państw wchodzących niegdyś w skład ZSRR zmniejszył się o 40,4 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku a wydobycie spadło o 14,6 proc. Oznacza to, że Rosjanie spalają 4,5 mld m? gazu na dobę nie będąc w stanie wyeksportować całości swego wydobycia. Deklaracje władz, iż są one w stanie przekierować eksport do Chin i państw azjatyckich nie odpowiadają prawdzie.”

O ile w przypadku gazu ziemnego Federacja Rosyjska, jeśli wydarzenia potoczą się po jej myśli i wojna nie potrwa jeszcze długo, może częściowo odzyskać najważniejsze dla niej rynki europejskie, o tyle w przypadku ropy sytuacja dla Moskwy jest znacznie gorsza. Przede wszystkim z tego względu, że dotychczas jedynie 32-33 proc. wydobywanego w Rosji gazu przeznaczone było na eksport, podczas gdy w przypadku ropy naftowej wskaźnik ten wynosił w 2021 roku 72 proc. Nie ma zatem szans aby straty na rynkach eksportowych zastąpić konsumpcją wewnętrzną. Z tego też względu kluczową dla przyszłości rosyjskiego sektora naftowego, ale w nie mniejszym stopniu dla budżetu federalnego są skutki wchodzącego w życie w grudniu embarga państw europejskich na zakupy rosyjskiej ropy dostarczanej tankowcami, uzgodniony przez państwa G7 limit cenowy wynoszący 60 dolarów za baryłkę i zapowiedzi sankcji które objąć mają ubezpieczenie rosyjskich transportów ropy nad czym zastanawia się kontrolujący ten rynek Londyn” – podkreśla Marek Budzisz.

„Wielkie centra danych, na których oparte są informatyczne usługi przetwarzania w chmurze, aby sprawnie funkcjonować potrzebują dużo energii. Nawet, gdy pochodzić będzie ona z zielonych źródeł, nie zmieni to faktu, że tego typu obiekty będą jej pochłaniać coraz więcej. Czy kryzys energetyczny wyhamuje ekspansję usług przetwarzania w chmurze?” – wpływem kryzysu energetycznego na branżę IT zajmuje się na łamach „Gazety Bankowej” Marek Jaślan w tekście „Bariera energetyczna”.

Zdaniem publicysty „Gazety Bankowej”: „Dużym problemem dla dalszej ekspansji technologii cloud computing może być bowiem kryzys energetyczny, który np. mocno odczuwa się już dziś w Europie. W sektorze IT wszyscy dziś dobrze zdają sprawę, że jednym z głównych wyzwań stojących przed przetwarzaniem w chmurze jest optymalizacja i wykorzystanie energii. Ciągłe zasilanie tysięcy serwerów w centrach danych wymaga ogromnej ilości energii, która jest coraz droższa i trudniej dostępna. W maju tego roku irlandzki państwowy organ ds. sieci elektroenergetycznych EirGrid wezwał do powstrzymania planów budowy 30 centrów danych w tym roku uzasadniając to tym, że będą one pochłaniać zbyt dużo cennej energii.”.

W najnowszym numerze „Gazety Bankowej” przeczytamy także o zielonej transformacji w ślepej uliczce, jakie rozwiązania IT były szczególnie doceniane przez bankowców, o zadyszce gamingowego Wiedźmina i o narodzinach skórzanego imperium.

"Gazeta Bankowa” - najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce: aktualne wydarzenia ze świata gospodarki i finansów w kraju i na świecie, ludzie i firmy, inwestycje i świat technologii, historia polskiej gospodarki.

Nowy numer miesięcznika „Gazeta Bankowa”  w sprzedaży od czwartku 24 listopada, także w formie e-wydania. Szczegóły, jak zamówić e-wydanie KLIKNIJ TUTAJ

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła