Archiwum

Czas na zmianę... czasu

Tegoroczna jesień rozpoczęła się jak w dobrym thrillerze, od... przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Banku. I choć być może nie zaskoczyła ona ekspertów, wciąż jest numerem jeden w rozmowach o sytuacji na bankowym rynku. Chyba po raz pierwszy mamy do czynienia z udziałem największych banków w restrukturyzacji zagrożonej inwestycji. Pod parasolem Bankowego Funduszu Gwarancyjnego udało się stworzyć System Ochrony Banków Komercyjnych (SOBK), w którym jest osiem największych banków działających w Polsce. Obie instytucje będą właścicielami banku ratującego Getin. Zadziałał wspólnie cały komercyjny rynek, w którego solidarność wielu zwyczajnie nie wierzyło.

Uruchomienie gazociągu Baltic Pipe w terminie też nie należało do bukmacherskich pewniaków. Im było bliżej końca 2022 r., tym głośniej opozycja wieszczyła porażkę ostatecznego uniezależnienia się od rosyjskiego gazu. Podobnie było przecież z przekopem Mierzei Wiślanej – a to słyszeliśmy, że żadna jednostka przekopem nie przepłynie, a to, że nie jest nam potrzebny. Przekop jest, tak jak i Baltic Pipe. I jak kilka innych inwestycji, których zdaniem opozycji miało nie być.

Barwne opowieści i happeningi stają się najwyraźniej specjalnością politycznej dysputy w Polsce. Oto pani profesor Joanna Tyrowicz (może powinno być raczej profesorka) wciąż szuka ograniczonego rzekomo dostępu do NBP, łamiąc dobre zasady instytucji, w której notabene debiutuje. RPP bowiem, a mam zaszczyt znać osobiście kilku członków tej instytucji, zawsze kierowała się nadrzędnym dobrem instytucji kreującej politykę monetarną Polski. Tym razem wygrała jakaś egocentryczna teoria rujnowania autorytetu najważniejszych instytucji w kraju. Po tak chętnie cytowanym przez opozycję „trybunale Julii Przyłębskiej”, po „neosędziach i neo-KRS”, po bezpardonowych atakach na prezesa NBP, po „podręcznikach i szkole Czarnka” i jeszcze kilku słowotworach, których jedynym zadaniem jest właśnie niszczenie autorytetu najważniejszych urzędów w kraju – przyszedł najwyraźniej czas na RPP. Szkoda.

Tymczasem tuż obok wydarzyły się zaskakujące Brukselę wybory we Włoszech, finansowe i polityczne trzęsienie ziemi w Wielkiej Brytanii, a ekonomiczny Nobel trafił m.in. do Bena Bernanke. Tymczasem tuż obok dzieje się wojna. Wojna, która zmieni na wiele dziesięcioleci geopolityczną mapę Europy i gospodarcze paradygmaty na świecie.

Maciej Wośko, redaktor naczelny