Informatyzacja potrzebna od zaraz

opublikowano: 6 września 2016
Informatyzacja potrzebna od zaraz lupa lupa
fot.: mat. prasowe

Informatyzacja państwa to dziś podstawa sprawnie działającej gospodarki – uważa Marek Girek, wiceprezes i główny akcjonariusz CUBE. ITG SA

CUBE. ITG SA realizuje projekty z zakresu innowacji i technologii informatycznej m.in. w obszarze medycyny. Co z Pana punktu widzenia w informatyzacji państwa jest wciąż do zmiany?

Marek Girek, wiceprezes i główny akcjonariusz CUBE. ITG SA: Konieczne są skoordynowanie działań i integracja systemów, których głównym wyznacznikiem będzie użyteczność przy wysokich poziomach bezpieczeństwa. Ważne jest także przejście z kupowania w większości technologii obcych na wytwarzanie i korzystanie z rodzimych.

Od stycznia 2018 roku dokumentacja pacjenta w szpitalach, przychodniach, gabinetach będzie musiała być prowadzona w formie elektronicznej. Jakie problemy pomoże to rozwiązać?

Wśród zalet dla pacjenta na pierwszym miejscu wymienia się zwykle wygodę, czyli dostępność do swoich badań w dowolnym miejscu i dowolnej placówce. Nie trzeba będzie tych danych powielać. Przede wszystkim jednak wpłynie to na jakość diagnoz stawianych przez lekarzy. Dzisiaj opierają się najczęściej na wywiadzie medycznym przeprowadzanym z pacjentem. To bardzo krótki odcinek historii medycznej, w dodatku obarczony dużym błędem. Jeśli dane będą gromadzone przez lata, a dodatkowo będzie można skorzystać także z danych członków rodziny pacjenta, to baza do podjęcia przez lekarza decyzji będzie nieporównywalnie pełniejsza.

Data Techno Park, druga spółka, którą Pan zarządza, uruchomiła Medyczne Centrum Przetwarzania Danych we Wrocławiu. Stworzenie systemu informatycznego dla służby zdrowia, który działałby na terenie całej Polski spędza sen z powiek administracji, lekarzom i pacjentom. Skąd wynikają trudności w zbudowaniu centralnego, spójnie działającego systemu?

Największy problem to skomplikowanie administracyjne naszej opieki zdrowotnej. Trzeba bowiem pamiętać, że obok siebie funkcjonują placówki państwowe, podległe samorządom i prywatne, a pacjent obraca się w każdej z tych przestrzeni. Między nimi nie ma jednolitego systemu wymiany informacji i właśnie to trzeba jak najszybciej zmienić.

Centralny system zarządzania służbą zdrowia oprócz wyzwania organizacyjnego to także olbrzymie koszty. Jaki efekt dla państwa przyniesie wprowadzenie systemu?

Dla państwa będzie to prawdziwa rewolucja. Przyniesie to możliwość analizowania zbiorczych danych, bazujących na wiarygodnej informacji. Dopiero to pozwoli państwu i samorządom kreować świadomą politykę zdrowotną i zarządzać skończoną wielkością środków oraz skuteczniej rozdysponowywać je na poziomie podstawowym, a także opieki specjalistycznej i szpitalnej.

Data Techno Park współpracuje także ze startupami. Mimo że powstaje ich coraz więcej, wciąż sporo mówi się o problemach, m.in. w relacjach korporacja – startup. Jak ocenia się to okiem spółki, która wspiera młode firmy?

Kuleje rzeczywiście współpraca uczelni i instytucji naukowych z biznesem. Przedsiębiorcy nie doceniają tej współpracy, a uczelnie nie są zainteresowane podejściem biznesowym, bo podstawą prestiżu naukowego są dziś w Polsce cytowania i publikacje, a nie tak jak w Europie Zachodniej liczba patentów i skomercjalizowanych technologii. Rozwijając Ogólnopolski Klaster e-Zdrowie i Akademicki Inkubator Innowacyjności staramy się te postawy zmieniać.

Rozmawiała: Nikola Bochyńska