Janet Yellen wraca do gry

opublikowano: 19 stycznia 2021
Janet Yellen wraca do gry lupa lupa

Raz w górę, raz w dół. W oczekiwaniu na ważne wydarzenia kolejnych dni rynki realizują wahania w trendzie bocznym. Po spadkowym poniedziałku dziś zanosi się na wtorek odwrotu. Rynek akcji stracił pęd wzrostowy, ale inwestorzy nie chcą rezygnować z optymistycznej wizji przyszłości. Na FX poszukiwany jest szczyt korekty dolara.

We wtorek uwaga inwestorów jest skupiona na przesłuchaniu Janet Yellen w Kongresie. Była prezes Fed jest nominatką na stanowisko sekretarza skarbu i dla rynków przede wszystkim istotne będzie, jaki ma pogląd na politykę kursową i fiskalną. Prasowe doniesienia sugerują, że Yellen ma potwierdzić zobowiązanie USA do pozostawienia kształtowania się kursu dolara mechanizmom rynkowym oraz nie angażowania się w celowe osłabianie dolara dla poprawy konkurencyjności. W kwestii polityki fiskalnej Yellen ma powiedzieć, że niskie stopy procentowe pozwalają na „działać na wielką skalę” w wydatkach fiskalnych. Wyjątkowo dużo dowiadujemy się o poglądach Yellen zanim jeszcze była prezes Fed zasiadła przed Senacką Komisją Finansów. Tak jakby było to celowe działanie mające pomóc rozładować emocje jeszcze przed faktycznym wydarzeniem. I chyba jest to pierwszy dowód doświadczenia Yellen w kontakcie z rynkami. Nawet jeśli jej komentarze nie powinny być zaskakujące i szokujące. Pozostawienie dolara samemu sobie niemal zawsze było fundamentem polityki kursowej, podczas gdy skala ekspansji fiskalnej bardziej zależy do tego, ile uda się przeforsować przez Kongres. Wygląda jednak na to, że przez ostatnie 4 lata inwestorzy zapomnieli, jak nudna może być polityka gospodarcza, kiedy jest kierowana przez ekspertów nastawionych na rezultaty a nie wielkie obietnice. Jest dla mniej bardziej prawdopodobne, że popołudniowe wystąpienie Yellen nie wywoła większej reakcji rynkowej.

EUR/USD wraca ponad 1,21, ale nie przychodzi to łatwo. Główną siła napędową kursu są zmiany nastawienia względem dolara. Rajd rentowności obligacji skarbowych USA z ostatnich dni już się zakończył i nie wspiera dolara, a teraz tylko niezdecydowanie wokół restartu ruchu wzrostowego na rynku akcji prowadzi do redukcji krótkich pozycji w amerykańskiej walucie. Ale EUR/USD to także problemy euro związane z przedłużaniem się i zaostrzeniem restrykcji w Europie. Perspektywy silnego ożywienia w drugiej części roku dalej są w mocy, ale obawy wiążą się z tym, jak głęboko znajdzie się punkt startowy, jeśli pierwszy kwartał przyniesie przedłużenie recesji. Inwestorzy mogą czekać do czwartku na opinię EBC, zanim podejmą większe kroki w stosunku do EUR/USD. Dziś niemiecki indeks ZEW będzie mieszanką pogorszenia oceny bieżącej (zaostrzenie restrykcji) i poprawie wskaźnika oczekiwań (ożywienie wsparte dystrybucją szczepionek).

Złoty jest mocniejszy, gdyż rynek usuwa z wyceny ryzyko bardziej gołębiego przekazu NBP po tym, jak konferencja prasowa prezesa Glapińskiego w piątek oddaliła ryzyko rychłego luzowania polityki czy silnych skłonności do interwencji walutowych. EUR/PLN przynajmniej do 4,50 ma przestrzeń do podążania za poprawą nastrojów na rynkach zewnętrznych, jednak przy okrągłym poziomie zaczną budzić się obawy, czy niżej złoty nie zacznie być za mocny w oczach banku centralnego.

Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.