Kwarantanna stymuluje rynek płatności odroczonych

opublikowano: 14 kwietnia 2020
Kwarantanna stymuluje rynek płatności odroczonych lupa lupa

Marzec był rekordowym miesiącem jeśli chodzi o liczbę transakcji e-commerce opłaconych odroczonymi płatnościami PayU Monedo „Płacę później”.

Według danych firmy Kreditech, dostawcy rozwiązania, liczba transakcji z odroczonym terminem płatności była w marcu 2020 dwukrotnie większa, niż rok wcześniej i o 30 proc. wyższa niż w lutym br. Był to rekordowy miesiąc w historii usługi. Liczba transakcji w których klienci wykorzystują mechanizm odroczonej płatności od Monedo jest już niemal równa liczbie transakcji z wykorzystaniem usługi POS Raty (umożliwiającej sfinansowanie zakupów pożyczką ratalną).

Kreditech wraz z PayU są pionierami usługi odroczonych płatności w Polsce. Rozwiązanie PayU Monedo „Płacę później” jest dostępne dla internautów od września 2017 roku. Wybierając taką formę płatności przez PayU w danym sklepie konsument może odroczyć moment poniesienia faktycznego kosztu zakupu o 30 dni. W tym czasie może dokonywać innych zakupów w dowolnej liczbie i w razie konieczności zwracać je. Po 30 dniach opłaca faktycznie zrealizowane zakupy, albo może rozłożyć ten koszt na 6 wygodnych rat.

Krzysztof Komosa, dyrektor zarządzający Kreditech w Polsce tłumaczy, że na wzrost popularności płatności odroczonych w okresie narodowej kwarantanny wpływ miały przede wszystkim dwa czynniki. Po pierwsze konsumenci pozbawieni możliwości robienia zakupów w wielu sklepach stacjonarnych naturalnie przenieśli się do e-commerce.

- W przypadku dokonywania wielu transakcji i zakupu różnorodnych produktów, np. odzieży, gdzie można spodziewać się również dużego odsetka zwrotów i wymian, płatności odroczone są dla kupującego bardzo dobrym narzędziem zarządzania budżetem i bieżącą płynnością, który nie blokuje gotówki – komentuje Krzysztof Komosa.

Obserwujemy, że liczba odroczonych płatności rośnie w coraz większej liczbie sklepów, gdzie ta usługa była dostępna wcześniej, ale klienci z niej nie korzystali. Widać wyraźnie, że to zainteresowanie ze strony konsumentów wpływa na rosnącą popularność tej formy płacenia za zakupy w e-commerce – mówi Komosa.

Źródło: materiały prasowe