Polska najgorszym miejscem do oszczędzania w UE

opublikowano: 3 września 2020
Polska najgorszym miejscem do oszczędzania w UE lupa lupa
Pod względem oprocentowania nominalnego jesteśmy europejskim średniakiem, fot. Fratria / AS

NBP opublikował dane na temat  średniego oprocentowania lokat zakładanych w lipcu.  Średnia stawka ustanowiła nowy historyczny rekord spadając do poziomu 0,36 proc.

W lipcu mieliśmy jednocześnie drugą najwyższą w UE inflację wynoszącą wg Eurostatu aż 3,7 proc.. Połączenie tych dwóch elementów to bardzo zła informacja dla oszczędzających. Z wyliczeń Expandera wynika, że w lipcu realne oprocentowanie lokat w Polsce było najgorsze w UE i wyniosło -3,38 proc..

 
Na początku warto wspomnieć, że GUS opublikował wstępny szacunek inflacji w sierpniu. Ceny w porównaniu z sierpniem 2019 r. wzrosły o 2,9 proc.. To znacznie więcej niż wynosiło w tym okresie oprocentowanie lokat bankowych. W sierpniu ubiegłego roku było to bowiem 1,52 proc.. W rezultacie, po uwzględnieniu inflacji i podatku od odsetek, osoby, które skorzystały z takiej lokaty przed rokiem poniosły stratę wynoszącą -1,62 proc.. To oznacza, że gdy lokata się skończyła, otrzymali co prawda wyższą kwotę niż wpłacili, ale mogli za nią kupić mniej towarów niż przed rokiem.
 
To już jednak historia. Obecnie uzyskanie oprocentowanie na poziomie 1,52 proc. jest niemalże niemożliwe. Z danych NBP  wynika, że średnie oprocentowanie lokat zakładanych w lipcu wyniosło zaledwie 0,36 proc.. Do porównań z innymi krajami wykorzystujemy jednak stawki lokat rocznych, która w Polsce przeciętnie wynosiła 0,2 proc..
 
Pod względem oprocentowania nominalnego jesteśmy średniakiem

Oprocentowanie lokat na poziomie 0,2 proc. jest bardzo niskie, ale jest wiele krajów w UE, gdzie jest jeszcze gorzej. Jeśli chodzi o nominalny poziom oprocentowania lokat, to jesteśmy mniej więcej średniakiem. W przypadku lokat rocznych przeciętna stawka dla krajów UE wynosi bowiem 0,33 proc.. Najgorzej pod tym względem jest w Danii (-0,06 proc.), a jeśli uwzględnimy również państwa EOG, to w Szwajcarii (-0,17 proc.). Najwyższe stawki oprocentowania lokat można natomiast uzyskać w Rumunii (2,1 proc.) i w Holandii (1,06 proc.).
 
Polska najgorszym miejscem do oszczędzania w UE

Warto jednak pamiętać, że oprocentowanie nominalne to nie wszystko. Ogromne znaczenie ma również to jak szybko pieniądze wpłacone na lokatę tracą na wartości. Z danych Eurostatu wynika, że lipcu mieliśmy drugą najwyższą inflację w UE wynoszącą 3,7 proc.. Wyprzedziły nas jedynie Węgry, w której ceny wzrosły o 3,9 proc. r/r. Korygując nominalne oprocentowanie lokat o wzrost cen otrzymujemy oprocentowanie realne. W tym przypadku niestety wypadamy najgorzej w UE. Z wynikiem -3,38 proc. przebiliśmy nawet Węgry (-3,24 proc.), które mają co prawda nieco wyższą inflację, ale jednocześnie wyższe niż u nas oprocentowanie lokat.
 
Biorąc pod uwagę oprocentowanie realne najbardziej opłaca się oszczędzać w Grecji (+2,41 proc.), na Cyprze (+2,16 proc.) i w Estonii (+1,93 proc.). Ciekawostką jest też Szwajcaria, która ma co prawda najniższe w naszym zestawieniu oprocentowanie nominalne lokat (-0,17 proc.), ale jedocześnie ma też deflację, czyli ceny tam nie rosną, a spadają. W rezultacie realne oprocentowanie lokat jest tam dodatnie i wynosi 1,4 proc.

Źródło: materiały prasowe Expander

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła