Presja, gdy rynek kryptowalut traci wiatr w żaglach

opublikowano: 8 lipca 2022
Presja, gdy rynek kryptowalut traci wiatr w żaglach lupa lupa
Anders Nysteen, starszy analityk Saxo Bank, fot. materiały prasowe

W 2022 r. kryptowaluty wykazywały silny trend spadkowy przez znaczną część II kwartału. Narracja wokół kryptowalut uległa zmianie, a wielu członków społeczności kryptowalutowej znalazło się pod presją.

Bitcoin - cyfrowe złoto, złoto głupców czy jeszcze coś innego?

Pierwotnym celem utworzenia bitcoina jako pierwszej zdecentralizowanej kryptowaluty było przekazywanie pieniędzy przez Internet poza jakąkolwiek centralną kontrolą. Podobnie jak w przypadku fizycznego złota, podaż bitcoina jest ograniczona; oba te aktywa cieszą się popularnością w krajach o wysokiej inflacji. W związku z tym bitcoin określono mianem „złota XXI wieku”. Z technicznego punktu widzenia korelacja pomiędzy bitcoinem a fizycznym złotem była znacząca przez cały 2020 r. i do początku 2021 r.

Wydarzenia na rynku w 2022 r. zakończyły jednak tę narrację i korelacja pomiędzy tymi aktywami jest obecnie niska. Obawy związane z wykorzystywaniem kryptowalut jako sposobu magazynowania wartości wzrosły jeszcze bardziej w maju, kiedy okazało się, że tzw. stabilnowaluty (ang. stablecoins) bynajmniej nie są stabilne. Uwolnienie kursu terraUSD - tokenu kryptowalutowego, który miał być sztywno powiązany z wartością 1 USD - wzbudziła jeszcze większe obawy dotyczące stabilności kryptowalut.

Jakiego rodzaju inwestycjami są więc kryptowaluty? Biorąc pod uwagę korelację pomiędzy indeksem Nasdaq-100 a bitcoinem, w 2022 r. jest ona rekordowo wysoka. Inwestycje kryptowalutowe zachowują się zatem bardziej jak zwykłe aktywa wysokiego ryzyka, w szczególności wykazując podobieństwo do akcji spółek technologicznych. Dotyczy to nie tylko bitcoina, ale również większości głównych kryptowalut. Fakt, że więcej profesjonalnych inwestorów rozważa uwzględnienie kryptowalut w swoich portfelach powoduje, że te inwestycje kryptowalutowe zaczynają być objęte ramami zarządzania ryzykiem w przeciwieństwie do działań inwestorów spekulacyjnych w ramach poprzednich trendów dotyczących spekulacyjnej bańki kryptowalutowej. Wspomniane ramy zarządzania ryzykiem zwykle minimalizują ryzyko portfela w okresach podwyższonej zmienności na rynku, powodując przecenę kryptowalut podobną do przeceny akcji wysokiego ryzyka, a tym samym dowodząc, że korelacje są wysokie. W okresach wysokich korelacji jest mniejsze prawdopodobieństwo, że kryptowaluty w jakikolwiek sposób poprawią dywersyfikację portfela w celu rozłożenia ryzyka.

Presja utrzymuje się we wszystkich obszarach społeczności kryptowalutowej

W efekcie trudności na rynku kryptowalut w 2022 r. coraz częściej szuka się odpowiedzi na pytanie, czy kryptowaluty są w stanie wytrzymać presję i utrzymać wzrost w dłuższej perspektywie. Wymagałoby to prawidłowego działania wszystkich elementów sieci kryptowalutowych, a także synergii pomiędzy nimi - traderami kryptowalut, pośrednikami/programistami i walidatorami, nie wspominając o przypadkach użycia konkretnych tokenów.

Użytkownicy i traderzy kryptowalut: Mocny spadek na rynkach kryptowalut w tym roku wyeliminował część inwestorów spekulacyjnych czerpiących zyski na fali trendów wzrostowych w 2020 i 2021 r. Analiza aktywności wyszukiwania w Google jako metoda kwantyfikacji zainteresowania publicznego wykazuje, że zainteresowanie kryptowalutami spadło do umiarkowanego poziomu, co widać na wykresie 2. Pozostałe wskaźniki sugerują jednak inny kierunek, ponieważ inwestycje w kryptowalutowe fundusze giełdowe w czerwcu osiągnęły rekordowe maksimum, wykazując zwiększone zainteresowanie ze strony inwestorów w ogólne aktywa kapitałowe, mimo iż cena bitcoina jest obecnie o połowę niższa w porównaniu ze szczytową wartością. Również wyniki badania Bank of America pokazują, że zainteresowanie konsumentów pozostaje wysokie, chociaż należy zauważyć, że badanie to zostało przeprowadzone na początku czerwca.

Programiści/pośrednicy: Spadki na rynku kryptowalut w połączeniu z rosnącymi wskaźnikami inflacji i pogarszającymi się globalnymi warunkami gospodarczymi zmusiły szereg spółek z branży kryptowalutowej, takich jak Coinbase, Crypto.com czy Gemini, do redukcji zatrudnienia. Przypomina to sytuację z 2018 r., kiedy to startupy kryptowalutowe musiały zmniejszyć liczbę pracowników, co spowodowało, że branża na kilka lat znalazła się w stagnacji. Nie wszystkie spółki kryptowalutowe podzielają jednak ten pogląd: Binance, Kraken i FTX uznały bessę za doskonałą okazję do przygotowania się do następnej hossy - dokonywania przejęć i inwestycji po niskich cenach oraz rekrutowania najlepszych talentów.

Walidatorzy: Transakcje weryfikowane są przez walidatorów w ramach poszczególnych technologii blockchain; do najbardziej znanych należą „kopacze” czy też „górnicy” bitcoina. Rentowność górników bardzo spadła wraz z cenami kryptowalut, osiągając poziomy, w których rentowność netto prowadzenia platform wydobywczych jest bliska zeru. Dodatkowo coraz większa część nagród za wydobycie trafia na giełdy zamiast do osobistych portfeli, sygnalizując szeroko zakrojony zamiar sprzedaży w perspektywie krótkoterminowej. Z drugiej strony, moc obliczeniowa dostarczana przez kopaczy jest tylko nieznacznie niższa od szczytowego poziomu, jak widać na wykresie 3, co wskazuje, że górnicy nie wykazują żadnych oznak kapitulacji wobec presji cenowej.

Przypadki użycia: Przez cały 2021 r. i na początku 2022 r. wiele dużych spółek zwiększyło swoje zaangażowanie w obszar kryptowalut, zarówno poprzez partnerstwa z dostawcami usług płatniczych, jak i poprzez inwestycje w infrastrukturę lub w inne aspekty branży kryptowalutowej, takie jak Metaverse - koncepcja wirtualnego świata, w którym cała własność jest regulowana przez technologię blockchain za pośrednictwem waluty cyfrowej. Niektóre z tych inwestycji opierają się na bezpośrednich przypadkach biznesowych, podczas gdy inne wydają się być wynikiem obawy przed przeoczeniem okazji (tzw. FOMO, fear-of-missing-out), powszechnej w okresie hossy na rynku kryptowalut. Wraz z upływem 2022 r. zaangażowanie w aplikacje technologii kryptowalutowych wydaje się słabnąć.

Jedna z popularnych aplikacji polega na tym, że klienci deponują waluty cyfrowe w spółce oferującej wysokie oprocentowanie, która następnie pożycza dane waluty, aby osiągnąć zysk. Organy regulacyjne ostrzegały, że tak wysokie oprocentowanie wydaje się „zbyt piękne, by było prawdziwe”, a 2022 r. pokazał, jak łatwo tego rodzaju spółki mogą upaść w okresie bessy. Jednym z przykładów jest spółka pożyczająca kryptowaluty - Celsius Network - która w połowie czerwca zamroziła wypłaty i przelewy na rzecz klientów, powołując się na „ekstremalne warunki rynkowe” i zapoczątkowując falę uderzeniową na rynkach kryptowalut.

Podsumowując, interesariusze kryptowalut, od użytkowników po programistów i górników, są podzieleni w swoich prognozach dotyczących kryptowalut na najbliższe kilka miesięcy. Jeśli chodzi o obecne i potencjalne przypadki użycia, obszar kryptowalut pilnie wymaga odpowiednich ram regulacyjnych do prowadzenia działalności i ochrony inwestorów.

Kryptowalutowa bessa - uzdrowienie rynku?

Gwałtowny spadek kapitalizacji rynkowej kryptowalut od wartości szczytowej z listopada 2021 r. zdecydowanie wstrząsnął społecznością kryptowalutową, a oczyszczenie tej branży być może właśnie się rozpoczęło, utrudniając sytuację podmiotom realizującym nierzetelne modele biznesowe, a także eliminując z rynku inwestorów spekulacyjnych i pomysłodawców oszukańczych projektów, którzy nie są już w stanie uzyskać szybkiego finansowania. Nadal jednak oczekuje się gruntownej czystki, kiedy Stany Zjednoczone i Unia Europejska ogłoszą ramy regulacyjne dotyczące aktywów cyfrowych, ponieważ wywrze to zasadniczy wpływ na rolę, jaką kryptowaluty mogą pełnić w przyszłości. Ponadto krach stabilnowaluty terraUSD i rosnące obawy dotyczące zdecentralizowanych usług finansowych mogą sprawić, że regulacja okaże się surowsza niż pierwotnie zakładano.

Kryptowaluty znajdują się obecnie w zawieszeniu, czekając na zmianę ogólnych nastrojów makroekonomicznych, regulacji i decyzji instytucjonalnych, nie wspominając o trwających badaniach nad walutami cyfrowymi banków centralnych jako potencjalnym konkurentem tradycyjnych kryptowalut. Pesymiści postrzegają 2022 r. jako początek „kryptozimy”, kiedy to ceny kryptowalut i zaangażowanie w aplikacje kryptowalutowe będą równocześnie spadać w pętli ujemnego sprzężenia zwrotnego. Z drugiej strony optymiści mają nadzieję na pozytywną spiralę, jeżeli apetyt na inwestycje w kryptowaluty wzrośnie, napędzając ceny i skłonność do zaangażowania w technologie kryptowalutowe. Postrzegają oni obecną bessę jako okazję do przygotowania się do kolejnej hossy i jako zdrowe oczyszczenie przestrzeni kryptowalutowej, które może przywrócić część stabilności i wiarygodności utraconych w pierwszej połowie 2022 r.

Anders Nysteen, starszy analityk Saxo Bank

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła