Przejęcie i znaczna ekspozycja
Spółka PayPal rozpoczęła świadczenie usług brokerskich w odniesieniu do kryptowalut w październiku 2020 r. Mimo iż z początku koncentrowała się wyłącznie na oferowaniu kryptowalut inwestorom detalicznym, obecnie wiele wskazuje na to, że PayPal stopniowo dąży do rozszerzenia tej oferty również na inwestorów instytucjonalnych.
W poniedziałek spółka poinformowała, że przejęła europejską kryptowalutową firmę powierniczą Curv za kwotę sięgającą ponoć 200 mln USD. Przejęcie to sygnalizuje najprawdopodobniej zwrot w kierunku oferowania usług powierniczych inwestorom instytucjonalnym. W takim przypadku spółka PayPal dołączyłaby do takich banków, jak JPMorgan, BNY Mellon, Deutsche Bank czy Goldman Sachs, które już oferują tego rodzaju usługi.
Transakcja ta sugeruje ponadto, że PayPal chce przechowywać kryptowaluty swoich klientów detalicznych z wykorzystaniem własnego rozwiązania w zakresie usług powierniczych, co może zwiększyć marże w odniesieniu do obszaru działalności związanego z kryptowalutami. W tym momencie środki są podobno przechowywane przez amerykańską firmę brokerską Paxos, która współpracuje również z PayPal w zakresie usług brokerskich.
40 proc. klientów Goldman Sachs inwestuje w kryptowaluty
W ubiegłym tygodniu bank Goldman Sachs opublikował wyniki przeprowadzonego wśród klientów badania dotyczącego kryptowalut, zawierającego interesujące wnioski. Przede wszystkim badanie wykazało, że 40 proc. respondentów inwestowało w kryptowaluty. Z kolei 41 proc. z nich inwestowało w kryptowaluty w postaci fizycznej. Pozostali najprawdopodobniej wybierali kontrakty terminowe lub inne instrumenty finansowe. 61 proc. ogółu respondentów spodziewa się zwiększenia swojej ekspozycji na kryptowaluty w ciągu najbliższych 12-24 miesięcy. 24 proc. klientów uważa, że największym utrudnieniem w branży krypto jest brak odpowiednio uregulowanych aktywów do inwestycji. Badanie przeprowadzono z udziałem zaledwie 280 respondentów, a zatem próba była niewielka, a reprezentatywność wyników mało miarodajna. Próba obejmowała jednak zarówno fundusze hedgingowe i emerytalne, jak i firmy ubezpieczeniowe czy podmioty zarządzające aktywami.
Aktualizacja Ethereum – kopacze nie są zadowoleni
W ubiegłym tygodniu twórcy Ethereum poinformowali, że aktualizacja EIP 1559 zostanie wdrożona w lipcu tego roku. Aktualizacja ta bezpośrednio negatywnie wpłynie na sposób, w jaki użytkownicy płacą kopaczom za transakcje. Ideą przejścia z modelu wyłącznie ofertowego do stałej opłaty z możliwością dawania napiwków kopaczom jest zapewnienie większej przewidywalności i obniżenie kosztów. Niektóre opłaty zostaną automatycznie spalone. Mechanizm spalania opłat transakcyjnych pomoże utrzymać inflację na minimalnym poziomie. Temat aktualizacji już od lat jest szeroko omawiany w społeczności kopaczy; jest on też wyjątkowo kontrowersyjny. Ponieważ opłaty trafiają do kopaczy, niechętnie zapatrują się oni na nadchodzącą aktualizację, która niewątpliwie obniży ich zyski. Jednak zarówno twórcy Ethereum, jak i użytkownicy i twórcy aplikacji w sieci pozytywnie zapatrują się na tę zmianę, ponieważ obniży wysokość opłat i ułatwi interakcję z aplikacjami. W efekcie przewiduje się, że aktualizacja zostanie wdrożona w „londyńskim” twardym rozwidleniu łańcucha (hard fork) w lipcu tego roku. Naszym zdaniem okaże się to korzystne dla sieci Ethereum jako takiej – pomimo braku zachwytu wśród kopaczy.
Mads Eberhardt, analityk rynku kryptowalut, Saxo Bank