PSD2 – co z tym bezpieczeństwem?
Dyrektywa PSD2 wprowadziła wiele zmian na rynku usług finansowych, które stały się nie tylko wyzwaniem dotyczącym zgodności z przepisami i technologiami, ale też wymusiła nowe spojrzenie na strategię rozwoju biznesu.
W obliczu nowych wytycznych najwięcej mówiono o tym, co zmieniło się z punktu widzenia konsumentów jak np. podwójne uwierzytelnienie czy konieczność podawania kodu PIN przy większej liczbie transakcji kartowych. Znacznie mniejszą uwagę zwrócono na to, jakie rozwiązania muszą wewnętrznie wprowadzić banki i instytucje finansowe. To nie tylko open API, które nierozerwalnie wiąże się z otwartą bankowością, ale także konieczność wdrożenia i utrzymania odpowiednich mechanizmów awaryjnych czy choćby odgórnie narzucony obowiązek udostępniania środowiska testowego.
Będzie więcej ataków
Z badań przeprowadzonych przez Związek Banków Polskich oraz KPMG wynika, że aż 76 proc. przedstawicieli sektora bankowego spodziewa się wzrostu liczby cyberataków po wdrożeniu dyrektywy Payment Services Directive 2. Cyberprzestępcy poczynają sobie coraz śmielej, a przypadków naruszeń bezpieczeństwa przybywa z roku na rok. Raport CERT za 2018 r. pokazał, że liczba incydentów w sieci wzrosła o 17,5 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Banki i instytucje współpracujące z nimi w ramach otwartego API muszą się spodziewać, że hakerzy będą próbować pokonać zabezpieczenia i zdobyć dostęp do wrażliwych danych.
– Instytucje finansowe posiadają skuteczne zabezpieczenia i dobrze opracowane procedury chroniące ich systemy przed dostępem osób nieuprawnionych. Jednak próby złamania zabezpieczeń mogą doprowadzić do utraty ciągłości usług i utracenia danych. Niezbędnym jest zatem zadbanie o odpowiednie kopie bezpieczeństwa, a firma Veeam zaleca regułę 3-2-1, w której tworzone są trzy kopie najważniejszych plików, zapisywane są one na co najmniej dwóch różnych nośnikach, a jedna kopia jest zawsze przechowywana poza lokalem przedsiębiorstwa. Kopie najlepiej wykonywać w rozproszony sposób – z wykorzystaniem chmury lub środowiska wielochmurowego wspomaganego lokalną kopią. Przy wyborze dedykowanego rozwiązania jednym z kluczowych parametrów, które należy wziąć pod uwagę, jest czas, w jakim oprogramowanie jest w stanie przywrócić ciągłość świadczenia usług. Najlepsze z nich potrafią przywrócić funkcjonowanie systemów po ataku w zaledwie kilka minut – komentuje Andrzej Niziołek, Dyrektor Regionalny w Veeam Software, firmie zajmującej się zaawansowanymi rozwiązaniami z zakresu bezpieczeństwa i backupu.
Wymagane zabezpieczenia
Unijne rozporządzenie 2018/389 nakłada obowiązek posiadania odpowiednich mechanizmów awaryjnych w ramach specjalnego interfejsu dostępowego. Zamiarem ustawodawcy jest zapewnienie w ten sposób ciągłości usług świadczonych za pośrednictwem open API podmiotom trzecim. Co prawda rozporządzenie zakłada możliwość zwolnienia z obowiązku stosowania mechanizmów awaryjnych, jednak uzyskanie na to zgody KNF oraz Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego będzie wyjątkowo trudne. Po pierwsze, kryteria które musi wypełnić podmiot są dość niejasne, po drugie – trudne do spełnienia. Należy sobie także odpowiedzieć na pytanie, czy jest sens rezygnowania z nich w obliczu ciągle rosnącej liczby ataków na infrastrukturę IT. Historia pokazuje, że utrata danych czy choćby brak możliwości ich przywrócenia, może mieć bardzo dotkliwe skutki finansowe, nie wspominając już o kwestiach wizerunkowych. W przypadku firm działających na masową skalę jak banki, ale też współpracujących z nimi podmiotami straty mogą być naprawdę potężne i to nie tylko te finansowe. W tym przypadku rozczarowani klienci i utrata dobrego wizerunku są nie do przecenienia.
Kopie bezpieczeństwa ważnym elementem
Odpowiedzią na zagadnienia bezpieczeństwa i zapewnienia ciągłości usług w dużej mierze jest chmura. Jej szybkość, skalowalność, możliwość dopasowania pod konkretne wymagania i zabezpieczenia sprawiają, że staje się ona naturalnym wyborem dla coraz większej liczby firm. Niepotrzebnie niektórzy martwią się właśnie o jej bezpieczeństwo, które obecnie stoi na najwyższym poziomie.
Rozwiązania pozwalające na wykonywanie kopii bezpieczeństwa i ich przywracania z chmury cechują się wyjątkowo wysokim poziomem bezpieczeństwa. O tym, że środowisko chmurowe jest dobrze zabezpieczone, świadczą choćby ruchy amerykańskich instytucji rządowych. Departament Obrony USA planuje przenieść swoją infrastrukturę IT właśnie do chmury, na co przeznaczy 10 mld USD1. Warto jednak pamiętać, że najczęściej dostawcy rozwiązań chmury publicznej stosują tzw. „shared responsibility model” – odpowiadają za tzw. uptime, czyli dostępność do działającej usługi, przerzucając odpowiedzialność za backup i zabezpieczenie danych na użytkownika. Warto na to zwrócić uwagę decydując się na migrację do chmury.
Dyrektywa PSD2 wniosła na rynek wiele szans i możliwości rozwoju zarówno dla banków, jak i podmiotów z nimi współpracujących. Niesie też pewne zagrożenia związane choćby z prognozowanym zwiększeniem liczby cyberzagrożeń. Warto, aby wszyscy użytkownicy open API pamiętali o odpowiednich mechanizmach zabezpieczeń i odzyskiwania danych. Dzięki temu zapewnią sobie bezpieczeństwo i spokój, a jednocześnie będą przygotowani na szybkie przywrócenie danych, a co za tym idzie usług w przypadku np. ataku hakerskiego.
Źródło: materiały prasowe Veeam Software