Rozsądny egoizm noworoczny

opublikowano: 31 grudnia 2016
 Rozsądny egoizm noworoczny lupa lupa

Szybki bilans minionego roku i czas zabrać się za noworoczne obietnice. Plany, preliminarze, zmiany, prowizoria, zadania… w nowym kalendarzu. Obiecujemy sobie wiele – to naturalne, by potem, jak mawiał Frank Underwood – „nieznacznie zmienić parametry obietnicy”.

Obiecywałem sobie, że już nie będę rozpisywał się o zmieniających się atrybutach gospodarki – tej narodowej, europejskiej i globalnej. Ale muszę zmienić parametry obietnicy. Przy podsumowaniu mijającego roku nie sposób bowiem nie wrócić do pojęcia, które odmieniane jest przez wszystkie przypadki – udomowienia gospodarki.

„Polacy zmienili swój sposób myślenia o instytucjach finansowych. Jak wynika z badań, 70 proc. naszych rodaków woli kupować produkty finansowe w polskich bankach czy towarzystwach ubezpieczeniowych” – mówi prezes PZU SA, Michał Krupiński komentując przyczyny decyzji o zainwestowaniu w powrót do grona instytucji narodowych banku Pekao SA. Zadanie – mówię o odzyskaniu banku przez polski kapitał, które przez wiele lat zbywane było neoliberalnym prychnięciem, pozwoliło trójce menedżerów – Morawieckiemu, Krupińskiemu i Borysowi, zbudować gigantyczną, zdolną konkurować na globalnym rynku narodową grupę. „To, co robimy, to właśnie podnoszenie poziomu ambicji. Trzeba ją mieć, aby wybić się na suwerenność” – mówi prezes Michał Krupiński w wywiadzie dla „Bankowej”. W tym samym czasie Paweł Borys buduje potężną instytucję wsparcia polskiej gospodarki – Polski Fundusz Rozwoju SA.

Prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego przypomina rozdział książki Darona Acemoglu i Jamesa A. Robinsona „Dlaczego narody przegrywają?” pod tytułem „Instytucje, instytucje, instytucje”. „Tytuł rozdziału jest zarazem odpowiedzią na zawarte w tytule całej książki pytanie. Autorzy wykazują, że o sukcesach narodów nie decydują ani czynniki kulturowe, ani położenie geograficzne, ani tradycje, ani zasoby surowców, ale instytucje. Decydują przepisy prawne, regulacje, sposób funkcjonowania państwa i jego instytucji. Acemoglu i Robinson pokazują, że wygrywają te narody, których instytucje są inkluzywne, czyli włączające cały potencjał obywateli” – mówi nam profesor Mączyńska.

Rozważania na temat narodowej gospodarki i gospodarki, która ma narodowość kontynuuje na naszych łamach Piotr Grabowski w artykule „Ile państwa w państwie”. „Od zarządzających sektorem publicznym, dobrem wspólnym, oczekujemy rozsądnego egoizmu lub, jak kto woli, protekcjonizmu, polegającego na tym, że tak jak wszyscy obywatele Polski, swoje budżety domowe wydają na potrzeby swojej rodziny”.

I niech to ostatnie zdanie posłuży za noworoczne życzenie, którego parametrów nie zmodyfikują rządzący. Czego sobie i czytelnikom „Gazety Bankowej” życzę w 2017 roku.

Maciej Wośko

Redaktor Naczelny

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła