Ryzyko eskalacji na Wschodzie uderza w złotego

opublikowano: 25 stycznia 2022
Ryzyko eskalacji na Wschodzie uderza w złotego lupa lupa
fot. Pixabay

Złoty utracił zyski z ostatnich dwóch tygodni – na rynku coraz wyraźniej widać obawy o potencjalną agresję Rosji na Ukrainę. Dalsza eskalacja na Wschodzie może doprowadzić do jeszcze wyraźniejszego osłabienia polskiej waluty.

Ubiegły tydzień przyniósł istotne zmiany na rynku. Obserwowaliśmy spadek rentowności w USA z lokalnych maksimów i jednoczesną presję na aktywa ryzykowne. Jednym z ważniejszych katalizatorów wyprzedaży tych ostatnich jest ryzyko geopolityczne związane z napięciem wokół Ukrainy. Jest ono odległe dla większości kluczowych walut rynków wschodzących, mocno uderza jednak w rubla rosyjskiego i waluty regionu CEE, w tym złotego, które zaczęły obecny tydzień od wyraźnego osłabienia. Wyjątkowo dobrze radzą sobie za to waluty safe haven: jen japoński i frank szwajcarski, a także dolar amerykański.

Najważniejszym z zaplanowanych na najbliższe dni wydarzeń będzie zebranie Rezerwy Federalnej. Rynek niemal powszechnie oczekuje, że FOMC w środę otworzy drzwi do podwyżki stóp w marcu, a może i ogłosi jeszcze wcześniejsze wygaszenie programu QE.

PLN

Po wyjątkowo dobrych piątkowych danych o produkcji przemysłowej i płacach prezes NBP Adam Glapiński dokonał istotnego zwrotu w retoryce, stwierdzając, że stopy procentowe powinny wzrosnąć bardziej, niż zakłada rynek. Jeszcze w piątek rano kontrakty na przyszłą stopę procentową (FRA) sugerowały docelowy wzrost stóp do ok. 3,75 proc.. Po słowach prezesa NBP rozpoczęło się dostosowywanie rynkowych oczekiwań. Są one mocno rozedrgane, co może ograniczać ich wartość informacyjną, niemniej obecnie wyceniana przez rynek stopa znajduje się ok. 50 pb. wyżej niż w piątek. Oznacza to, że kluczowa stopa procentowa docelowo ma zdaniem rynku wynieść ok. 4,25 proc..

Złoty w takiej sytuacji powinien zyskiwać, jednak po chwilowej aprecjacji waluta doświadczyła wyraźnej presji deprecjacyjnej, która utrzymała się na początku tego tygodnia i może ograniczać krótkoterminowe perspektywy umocnienia złotego. Mimo że w kraju zaczęła się kolejna, rekordowa fala zakażeń COVID-19, wszystko wskazuje na to, że głównym katalizatorem osłabienia złotego jest napięcie w kontekście sytuacji na Wschodzie. W przypadku dalszej eskalacji może ono doprowadzić do jeszcze wyraźniejszego osłabienia krajowej waluty.

EUR

Jesteśmy świadkami powstawania istotnego rozłamu w poglądach Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego. Wszystko wskazuje na to, że jej członkowie coraz mniej komfortowo czują się w obliczu optymistycznych założeń banku dotyczących szybkiego powrotu do dwuprocentowej inflacji. Występuje też zróżnicowanie poglądów w zakresie wygaszania programu QE, co widać po ostatnich minutkach z posiedzenia EBC.

Prezeska Christine Lagarde wydaje się jednak utrzymywać gołębie spojrzenie na inflację i jej perspektywy. Uważamy, że prognozy inflacji EBC są niewiarygodnie optymistyczne. Spodziewamy się, że rozłam w Radzie będzie coraz większy i ostatecznie doprowadzi do podniesienia stóp przez EBC przed końcem roku, co wesprze euro.

Dzisiejsze wyprzedzające wskaźniki PMI dotyczące aktywności biznesowej w strefie euro pokazały negatywny wpływ Omikrona, który szczególnie mocno wpłynął na sytuację sektora usług. Bazując na tych danych, na początku roku nadal jednak mamy do czynienia z wyraźną ekspansją we wspólnym bloku.

USD

Oczekiwania rynkowe względem podwyżek stóp procentowych Fedu ponownie wzrosły w zeszłym tygodniu, nawet mimo awersji do ryzyka i obniżenia krzywej dochodowości papierów skarbowych. Poza zmiennością na rynkach ubiegły tydzień nie przyniósł wielu nowych informacji z USA.

Styczniowe zebranie Rezerwy Federalnej, którego wynik poznamy w środę 26.01, będzie kluczowym wydarzeniem dla rynków walutowych. Uważamy, że poza jasnym sygnałem o podwyżce w maju istnieje spora szansa na ogłoszenie zakończenia programu QE nawet szybciej, niż jest to obecnie planowane. Wpływ takiej decyzji byłby niewielki, ale efekt psychologiczny tak jastrzębiego sygnału jest nie do przewidzenia. Dlatego uważamy, że bardziej prawdopodobne jest jednak wygaszenie programu zgodnie z planem, choć spodziewamy się bardzo jastrzębiej komunikacji z posiedzenia.

GBP

Umocnienie brytyjskiej waluty w zeszłym tygodniu zostało zatrzymane przez publikację słabych danych z gospodarki Wielkiej Brytanii i ogólnie negatywny sentyment względem ryzyka. Co tyczy się tego pierwszego, szczególnie rozczarował gwałtowny spadek sprzedaży detalicznej w grudniu. Niemniej wyraźnie wyższa od oczekiwań inflacja w tym samym miesiącu niemal gwarantuje, że Bank Anglii w lutym po raz kolejny podniesie stopy procentowe.

Inflacja konsumencka w ubiegłym miesiącu osiągnęła 5,4 proc. (powyżej konsensusu 5,1 proc.) i była najwyższa od marca 1992 r. Najważniejsze w tym tygodniu dane z Wielkiej Brytanii, styczniowe odczyty PMI, rozczarowały, ściągane w dół przez sytuację pandemiczną, niemniej nadal sugerują, że gospodarka kraju doświadcza wyraźnej ekspansji.

CHF

Frank szwajcarski był w zeszłym tygodniu drugą najlepiej radzącą sobie walutą G10, za jenem japońskim, a dzisiejszego ranka kurs EUR/CHF osiągnął kolejne lokalne minimum, zbliżając się do poziomu 1,03. Nowe obawy dotyczące globalnego wzrostu i zwiększone ryzyko eskalacji napięcia między Rosją i Ukrainą, które dołączyły do obaw związanych z Omikronem, zwiększają słabość euro i wspierają waluty safe haven.

Wpływają one na zmiany sentymentu rynkowego, dlatego w tym tygodniu wciąż skupiamy się na opisanych powyżej tematach. Wart zauważenia będzie również odczyt szwajcarskiego wskaźnika wyprzedzającego KOF w styczniu, który zostanie opublikowany w piątek, ponieważ jest on jedną z najlepszych miar pozwalających ocenić perspektywy gospodarcze kraju.

Autorzy: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia – analitycy Ebury

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła