„Sieci”: Jechaliśmy polskim Leopardem!

opublikowano: 30 stycznia 2023
„Sieci”: Jechaliśmy polskim Leopardem!

Bohaterem nowego numeru „Sieci” jest Leopard 2 – niemiecki czołg, który może zmienić losy wojny na Ukrainie. Andrzej Rafał Potocki zabiera czytelników tygodnika na przejażdżkę tym pojazdem i odkrywa jego walory bojowe.

Marek Budzisz w artykule „Podwójne zwycięstwo polskiej dyplomacji” podejmuje temat decyzji o przekazaniu czołgów Leopard 2 walczącym w wolność Ukraińcom, co może przesądzić o losach tego konfliktu. Ukraińscy żołnierze zyskają bowiem silny potencjał pancerny, dzięki któremu nie tylko odeprą atak wrogich wojsk, ale będą mogli przejść do kontrataku.

[…] Leopardy to główna konstrukcja NATO, ich druga wersja została stworzona jeszcze w latach 70. XX w., zaprojektowana, by zatrzymać sowieckie czołgi, takie jakimi dziś walczą Rosjanie. Z tego względu są one dobrze opancerzone, a także niezwykle szybkie, po to by wytrzymując pierwsze uderzenie wroga, móc przejść do kontrataku. To dlatego mają one możliwość – czym nie dysponują rosyjskie konstrukcje – szybkiego, bo w tempie przekraczającym 30 km/h, co jest niemało jak na ważącą 55 ton maszynę, przemieszczania się na biegu wstecznym. Amerykański ekspert pisze, że mogą one pędzić nawet 70 km/h (po drogach) i 56 km/h w terenie. Ale ich podstawową zaletą jest jego zdaniem co innego. Leopardy mogą bez przerwy walczyć 19 motogodzin, podczas gdy czołgi rosyjskie muszą stanąć po 3 do 6 godzinach pracy, a to oznacza, że jeśli przejdą one do kontruderzenia, to będą się posuwać bardzo szybko. Richard Zimmerman, emerytowany amerykański wojskowy, podkreśla, że Leopardy mają zaawansowane systemy celownicze, ale przede wszystkim doskonałe wytłumienie drgań, co ma zasadnicze znaczenie dla celności prowadzonego ognia. […] Leopardy mają na wyposażeniu również zaawansowane systemy noktowizyjne umożliwiające im walkę w nocy, czym także nie dysponują Rosjanie – podkreśla Budzisz.

Militarne wsparcie Ukrainy prawdopodobnie nie zostałoby zrealizowane lub odwleczono by je w czasie, gdyby nie stanowcza postawa Polski. Zauważyły to i podkreśliły także zachodnie media. Czytelnicy amerykańskiego wydania portalu Politico dowiedzieli się m.in., że to presja europejskiej koalicji wpłynęła na zmianę stanowiska Berlina w tej sprawie.

W artykule „Przekręcony” Marek Pyza zwraca uwagę na prorosyjskie działania Radosława Sikorskiego. Opisuje zaskakujące sytuacje z udziałem polityka:

Z jego całej politycznej kariery najbardziej zapamiętałem 29 października 2010 r. Jako reporter „Wiadomości” pojechałem wówczas do Łazienek Królewskich, gdzie w pałacu Na Wodzie miała odbyć się konferencja szefów MSZ Polski i Rosji. Zanim jednak wpuszczono nas do budynku, ministrowie odegrali scenkę balkonową. Sikorski wyszedł z Ławrowem, by ten ostatni mógł zapalić papierosa, a kamery sfilmowały ich przyjacielską pogawędkę. Już ten moment wydawał się obrzydliwy. Byliśmy pół roku po katastrofie smoleńskiej, o której sprawstwo należało w pierwszej kolejności podejrzewać Rosję, a kilka dni wcześniej w „Misji specjalnej” zobaczyliśmy, jak rosyjscy żołdacy niszczą wrak tupolewa.

Autor podkreśla, że… Ławrow wyjeżdżał z polskiej stolicy bardzo zadowolony […]. Waldemar Pawlak i Igor Sieczin podpisali katastrofalne dla Polski umowy gazowe.

Pyza zaznacza, iż… dziś te sceny wracają, bo Sikorski zdjął maskę i z właściwą sobie dezynwolturą ochoczo jak nigdy wpisuje się w narrację Moskwy […]. Zaczynają go mieć dosyć nawet potencjalni koalicjanci Platformy Obywatelskiej i już dziś wskazują, że nie wyobrażają sobie Sikorskiego w przyszłym rządzie. Swoją drogą, jeszcze bardziej przerażający niż same wyskoki Sikorskiego jest fakt, że tak wielu partyjnych kolegów go broni. To pokazuje realne zagrożenie, w jakim może znaleźć się Polska, gdy PO wróci do władzy – ostrzega dziennikarz. Informuje również, jak działania Sikorskiego postrzegane są na zewnątrz: Amerykański Departament Stanu nieczęsto określa zachowania polityków w państwach sojuszniczych tak ostro, jak potępił Sikorskiego. „To funkcja rosyjskiej dezinformacji” – padło w Waszyngtonie, gdy Sikorski na Twitterze podziękował USA za rzekome wysadzenie gazociągu na dnie Bałtyku.

W nowym wydaniu „Sieci” Michał Karnowski rozmawia z prof. Norbertem Maliszewskim, szefem Centrum Analiz Strategicznych, sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów („Zdecydują portfel, bezpieczeństwo, wiarygodność”). Analityk wylicza atuty obozu rządzącego, które w jego ocenie przełożą się na pozytywny obraz w oczach wyborców. Zauważa, że prawica jest przede wszystkim wiarygodna i dotrzymuje słowa. Istotnym sukcesem jest także zmniejszenie bezrobocia.

To rząd Zjednoczonej Prawicy doprowadził do spadku stopy bezrobocia do historycznie najniższych poziomów. Z wysokim bezrobociem Polska borykała się przecież od początków transformacji, żaden wcześniejszy rząd nie potrafił skutecznie walczyć z tym problemem – Norbert Maliszewski dodaje także, że sporym wyzwaniem okazała się pandemia i światowy kryzys energetyczny. Jego zdaniem udało się zniwelować negatywne skutki tego ostatniego zjawiska. – Ostatnio rząd podjął skuteczne działania amortyzujące wzrost cen energii elektrycznej i gazu. Wypracowano mechanizm, który zatrzymał podwyżki, zamroził koszty dla rodzin i firm. Musimy sobie uświadomić, że gdyby nie zdecydowane wsparcie rządu, stawki za energię byłyby ponad dwa razy wyższe, a za gaz prawie trzykrotnie.

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów mówi także o wciąż silnym braku zaufania Polaków do Donalda Tuska. – Polacy zapamiętali mu podniesienie wieku emerytalnego, nieudolne reagowanie na kryzys po 2008 r., podnoszenie VAT, zawłaszczanie pieniędzy z OFE i wiele innych spraw. Właśnie dlatego – mimo obiektywnie trudnej sytuacji spowodowanej wojną, a wcześniej pandemią – partia rządząca pozostaje liderem sondaży. […] Tusk brutalnie próbował przestraszyć Polaków zimą: ciemnościami, chłodem, brakiem węgla. Nic takiego się nie stało, ceny też zostały zamrożone, cała ta jesienna kampania opozycji pracuje dziś więc przeciwko niej.

Polecamy także specjalny dodatek „Jan Paweł II. Odkrywamy prawdę”, w którym m.in. publicyści tygodników: „Sieci”, „Niedziela”, „Gość Niedzielny” i „Idziemy” stają w obronie Papieża Polaka.

Ponadto godne polecenia są także artykuły: Jana Rokity „Taktyczny ekstremizm Hołowni”, Marzeny Nykiel „Brukselski zamach na polskie lasy”, Konrada Kołodziejskiego „Pociąg do podwyżek”, Marcina Wikły „Ostatni rozdział?”, Doroty Łosiewicz „Coraz trudniej o męża”.

Obejrzyj obszerne omówienie zawartości nowego wydania "Sieci" - KLIKNIJ TUTAJ

W tygodniku także komentarze bieżących wydarzeń pióra Krzysztof Feusette’a, Doroty Łosiewicz, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Samuela Pereiry, Wojciecha Reszczyńskiego, Aleksandra Nalaskowskiego, Jana Pospieszalskiego, Jerzego Jachowicza, Katarzyny Zybertowicz.

Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od poniedziałku 30 stycznia, także w formie e-wydania – polecamy tę formę lektury, wystarczy kliknąć TUTAJ

Artykuły z bieżącego wydania dostępne od 30 stycznia online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół - KLIKNIJ TUTAJ 

Zapraszamy też do oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.

Komentarze (0)
Dodająć komentarz, akceptujesz regulamin forum.
dodaj komentarz
 
 

obecnie brak komentarzy, zapraszamy do komentowania.

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła