Silny dolar kieruje rynkiem
Złoty nieco ucierpiał na pogorszeniu globalnego sentymentu względem ryzyka. W zeszłym tygodniu wypadł gorzej niż inne waluty regionu, lecz już w poniedziałek znalazł oparcie. Na jak długo?
Trend wzrostowy rentowności amerykańskich obligacji i kursu dolara nie zwolnił w ubiegłym tygodniu. Piątkowe jednoznacznie pozytywne dane dotyczące inflacji w USA i strefie euro odwróciły jednak częściowo ten trend i obudziły nadzieję, że ostatnie podwyżki stóp procentowych we wspomnianych gospodarkach oraz minima kursów europejskich walut są już za nami. Również surowce doświadczyły w piątek gwałtownego spadku, w wyniku czego najlepiej radzące sobie w tym roku waluty, czyli real brazylijski i peso kolumbijskie, zakończyły tydzień blisko samego dołu zestawienia.
W tym tygodniu w centrum uwagi znajduje się amerykański rynek pracy. Najważniejszy będzie piątkowy (06.10) raport NFP za wrzesień, inwestorzy będą wyczekiwać jednak również raportu JOLTs (wtorek 03.10) i cotygodniowych danych o liczbie zadeklarowanych bezrobotnych, by sprawdzić, czy potwierdzają one obserwowane ostatnio ochłodzenie. O stanie europejskiej gospodarki poinformuje odczyt sprzedaży detalicznej w sierpniu (środa 04.10), będą to jednak dane mocno wsteczne. Dodatkowo w tym tygodniu odbędzie się wiele przemówień reprezentantów Europejskiego Banku Centralnego i Rezerwy Federalnej.
PLN
Złoty radził sobie w ubiegłym tygodniu gorzej niż pozostałe waluty regionu, skala jego wyprzedaży była jednak ograniczona, a w poniedziałek 02.10 znalazł wsparcie. Polska waluta znalazła się pod wpływem globalnego sentymentu – kluczowe dla złotego były zachowanie dolara i rentowności amerykańskich obligacji.
Istotne były jednak również krajowe wieści. Uwaga skupiła się w ubiegłym tygodniu na wstępnym odczycie inflacji CPI we wrześniu, zgodnie z którym dynamika cen doświadczyła znacznego spadku z 10,1 proc. do 8,2 proc.. To pierwszy od lutego zeszłego roku jednocyfrowy odczyt, dodatkowo spadek był silniejszy, niż oczekiwano. Co prawda niektóre czynniki odpowiadające za zmniejszenie się presji cenowej są wynikiem regulacji prawnych, a część wydaje się tymczasowa, dane mogą jednak ośmielić NBP do dalszych cięć stóp procentowych w bliskiej przyszłości.
Przed publikacją raportu inflacyjnego najbardziej prawdopodobnym wynikiem posiedzenia RPP w najbliższą środę (04.10) wydawało się utrzymanie stóp na niezmienionym poziomie lub obniżenie ich o 25 pb. – obecnie bardziej realistycznym scenariuszem jest ruch w dół o 25–50 pb. Poza samą decyzją istotne dla złotego będą komunikaty z banku w środę i czwartek, szczególnie jeśli skala ruchu będzie niestandardowa. Posiedzenie budzi tym większą ciekawość, że już za 2 tygodnie odbędą się wybory parlamentarne.
EUR
Ubiegłotygodniowy wstępny odczyt inflacji HICP we wrześniu bez wątpienia może napawać EBC optymizmem. Zarówno główna (4,3 proc.), jak i bazowa (4,5 proc.) miara inflacji istotnie spadły – znacznie silniej, niż oczekiwały rynki. Trend dezinflacyjny w końcu przekroczył Atlantyk i jest wyraźnie widoczny w Europie. Rynki oczekują, że EBC nie będzie już podnosić stóp procentowych w tym cyklu. Podobnie jak w przypadku USA pytanie stanowi obecnie to, jak długo zostaną one utrzymane na obecnych poziomach.
Odczyty wsparły europejskie obligacje i samą wspólną walutę. W tym tygodniu nie poznamy wielu istotnych wieści, handel euro będzie więc zależał w większości od publikacji z USA, w szczególności tych dotyczących kondycji rynku pracy.
USD
Podobnie jak w strefie euro, zeszłotygodniowe dane o dynamice cen były korzystne dla Rezerwy Federalnej. Zarówno główny, jak i bazowy indeks PCE (preferowanej przez Fed miary zmian cen) okazały się w sierpniu niższe, niż oczekiwano. Przed publikacją raportu rentowności obligacji wzrosły do poziomu najwyższego od 16 lat, po niej uległy pewnym spadkom. Rynki nie są przekonane, czy dojdzie jeszcze do podwyżek stóp procentowych w tym cyklu, uwaga w kontekście dolara skupi się więc ponownie na odczytach makroekonomicznych, w szczególności dotyczących inflacji i rynku pracy. Zdecydowanie najważniejszym odczytem tego tygodnia będzie piątkowy (06.10) raport NFP (non-farm payrolls) dotyczący września.
GBP
Istotna rewizja w górę wzrostu gospodarczego w I kwartale nieco rozwiała ponure nastroje w kontekście brytyjskiej gospodarki. Kolejne pozytywne rewizje danych historycznych potwierdzają, że PKB Wielkiej Brytanii wzrósł istotnie powyżej przedpandemicznych poziomów (+1,8 proc.), podobnie jednak jak w większości europejskich gospodarek znajduje się poniżej trendu sprzed 2019 r.
Funt nie doświadczył większych zmian względem kluczowych walut – ciąży mu gołębiość Banku Anglii, wspiera zaś bardziej pozytywny wydźwięk odczytów gospodarczych.
Autorzy: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia, Michał Jóźwiak – analitycy Ebury