Spokojnie jak na Catalyst

opublikowano: 5 kwietnia 2022
Spokojnie jak na Catalyst lupa lupa
fot. materiały prasowe

Od ponad pół roku giełdowy rynek obligacji korporacyjnych zachowuje czyste konto, a 12-miesięczny wskaźnik niespłaconego długu osiągnął właśnie minimum na poziomie 0,6 proc.

Pomimo oczywistych trudności gospodarczych, rynek Catalyst zanotował drugi z rzędu kwartał bez przypadku nieuregulowania obligacyjnych zobowiązań. W niepamięć odchodzą ciągnące się po kilka lat problemy, a obliczany przez Obligacje.pl od 2013 r. wskaźnik niespłaconego długu notuje właśnie historyczne minimum. Z ponad 6,5 mld zł wygasających w ostatnich 12 miesiącach obligacji przedsiębiorstw do inwestorów nie wróciło bowiem 37,1 mln zł kapitału, co wynikało w całości z dwóch ostatnich giełdowych serii długu GetBacku.

Niespłacone w ostatnich 12 miesiącach papiery stanowiły zatem 0,6 proc. zapadającego w tym czasie zadłużenia wobec 3,0 proc. kwartał wcześniej i rekordowych 10,5 proc. przed rokiem, gdy nastąpiła kumulacja niespłaconych obligacji Emilii Invest (d. Griffin Real Estate Invest), GetBacku, PBG, czy wreszcie Zakładów Mięsnych Kania. Trudno o lepszą informację dla rynku, na którym w długim terminie średnio co siódma emisja kończyła się brakiem wykupu (przeciętne straty to 4,9 proc. wygasającego kapitału).

Rekordowo wysokie statystyki spłacalności obligacji korporacyjnych nie są bynajmniej czymś oczywistym w trakcie trwającej wojny, nadal pozostającej z nami pandemii, drożejącej produkcji, czy wreszcie rosnących kosztów obsługi zadłużenia przedsiębiorstw. Jest jednak za wcześnie, by przesądzać, że sytuacja gospodarcza zachwieje wypłacalnością pojedynczych emitentów papierów dłużnych. Mimo ogólnej poprawy jakości spółek notowanych na Catalyst, zarówno one, jak i inwestorzy, wkraczają na nieznane sobie dotąd wody (to dopiero drugi – znacznie ostrzejszy – cykl zacieśniania polityki pieniężnej w kilkunastoletniej historii prowadzonego przez GPW rynku obligacji korporacyjnych).

Koniec końców, Catalyst to tylko niewielki wycinek bardziej zróżnicowanego rynku obligacji przedsiębiorstw. I to, że spłacalność giełdowych papierów ma się wyjątkowo dobrze nie oznacza, że problemy całkowicie omijają obligacyjnych inwestorów. Ponad 5,6 mld zł niewykonanych świadczeń w prowadzonym przez KDPW rejestrze nie wzięło się przecież znikąd (2,6 mld zł przypada na sam GetBack). Jak też zresztą potwierdza niedawne opracowanie UKNF, praktycznie nie ma miesiąca, by nie dochodziło do defaultu na pozagiełdowym długu.

Michał Sadrak, Obligacje.pl

Zobacz także: Letnie oferty