Sprawne instytucje to sprawne państwo

opublikowano: 27 października 2022
Sprawne instytucje to sprawne państwo
fot. materiały prasowe / Fratria

Prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS, wyróżniona przyznawanym przez redakcję magazynu laurem „Polski Kompas 2022”. Nowy numer najstarszego polskiego miesięcznika ekonomicznego w sprzedaży od czwartku 27 października.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych pozostaje jednym z urzędów centralnych, którego działania są kluczowe dla sprawnego funkcjonowania państwa – mówi „Gazecie Bankowej” prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS, wyróżniona przyznawanym przez redakcję magazynu laurem „Polski Kompas 2022”. 

„Pandemia koronawirusa na pewno była bardzo ważnym momentem. Wyzwania, które przyniosła, spowodowały intensyfikację rozwoju e-usług ZUS oraz działań na rzecz bezpieczeństwa klientów i pracowników Zakładu. W czasie pandemii bardzo intensywnie pracowaliśmy nad digitalizacją usług. To także wspomniany dynamiczny rozwój elektronizacji oraz automatyzacji, która ułatwia klientom realizację wielu spraw. W czasie pandemii dokonał się ogromny postęp. Ten przełom musiał się dokonać, bo znaleźliśmy się w sytuacji bardzo trudnej: zagrożeń i niewiadomych. (…) Pandemia była wielką próbą ognia, prawdziwym życiowym testem nie tylko dla państwa jako całości, lecz także dla poszczególnych instytucji publicznych” – mówi prof. Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w wywiadzie dla „Gazety Bankowej” zatytułowanym „Państwo ma służyć obywatelom w okresie pokoju i kryzysu”, który przeprowadzili red. red. Maciej Wośko i Stanisław Koczot.

Laureatka nagrody „Gazety Bankowej” stwierdza: „Zakład Ubezpieczeń Społecznych postawił na elektronizację i automatyzację, która ułatwia klientom realizację ich spraw w ZUS, a także ułatwia ich obsługę przez naszych pracowników. Robimy wszystko, aby ich odciążyć, wprowadzając zmiany w aplikacjach dziedzinowych i automatyzując powtarzalne czynności. Planujemy również rozwój aplikacji, które jeszcze bardziej usprawnią komunikację ZUS z klientami. Krokiem milowym w postępie, jaki się dokonał w Zakładzie, było wprowadzenie elektronicznych zwolnień lekarskich w 2018 r. Ta reforma wymagała od nas ogromnego zaangażowania i pracy u podstaw z lekarzami, ich asystentami, placówkami medycznymi, wytwórcami oprogramowania, z którego podmioty lecznicze korzystają. Opór był ogromny. Dziś nikt już sobie nie wyobraża systemu zdrowotnego bez e-ZLA. Niewielu państwom udało się przeprowadzić tak trudną reformę. Z naszego doświadczenia korzystają inne kraje Unii Europejskiej. Kontynuując ten kierunek, wprowadzono e-recepty i inne e-rozwiązania.”.

W listopadowym wydaniu „Gazeta Bankowa” publikuje także obszerną relację z gali wręczenia nagród „Polski Kompasu 2022”.

Pobierz bezpłatnie plik PDF z wydawnictwem „Polski Kompas 2022" - KLIKNIJ TUTAJ

Od agresji Rosji na Ukrainę Komisja Europejska próbuje znaleźć różne rozwiązania, które mają złagodzić skutki kryzysu energetycznego i zabezpieczyć państwa członkowskie przed niedoborem gazu. Dużo w tym chaosu i niepewności, a obecna sytuacja dowodzi, że to nie Bruksela, lecz każdy z krajów musi dbać o własne bezpieczeństwo dostaw surowców. Polska jest najlepszym przykładem, że można je zapewnić dzięki konsekwentnej realizacji inwestycji infrastrukturalnych.” – ocenia w „Gazecie Bankowej” Agnieszka Łakoma w tekście „Polska potrafi grać gazową kartą”, w którym zajmuje się realizacją przez rządy Zjednoczonej Prawicy wielkich projektów energetycznych i infrastrukturalnych, które nie tylko zapewniły niezależność gazową od Rosji, lecz również służą całej gospodarce.

Autorka „Gazety Bankowej” stwierdza: „Październik 2022 r. przejdzie do historii polityczno-gospodarczej Polski, bo właśnie wtedy dokonała się epokowa zmiana w całym systemie zaopatrzenia kraju w strategiczny surowiec, jakim jest gaz. W październiku, po sześciu latach od podjęcia przez polskie władze decyzji o realizacji projektu, uruchomiony został rurociąg polsko-duńsko-norweski Baltic Pipe. Tym samym zakończyła się era dominacji Rosji jako dostawcy błękitnego paliwa. (…) Baltic Pipe to gigantyczne przedsięwzięcie. Ułożenie 900 km rurociągu częściowo przez Bałtyk wymagało wielu przygotowań, negocjacji z partnerami z Danii i Norwegii, a także uzyskania licznych pozwoleń i zgód, również związanych z ochroną środowiska. Dodatkowa trudność w przygotowaniach polegała na tym, że ta inwestycja stanowiła powrót do projektu sprzed 25 lat.”.

„Planując rezygnację z rosyjskiego importu, polski rząd – równocześnie z budową Baltic Pipe – postawił w ostatnich latach na rozbudowę terminala LNG w Świnoujściu i budowę połączeń gazowych z Litwą oraz ze Słowacją i z Czechami. Drogą morską poprzez terminal w Świnoujściu do Polski będzie można w przyszłym roku sprowadzić nawet 8 mld m3 gazu. To efekt budowy nowych zbiorników na gaz w Świnoujściu. W pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku przypłynęło 40 transportów LNG, a w samym październiku zaplanowano obsługę kolejnych sześciu statków. To właśnie dlatego, że PGNiG zamówiło w ubiegłych latach gaz skroplony m.in. w Katarze i USA – mimo odcięcia przez Gazprom dostaw dla Polski z końcem kwietnia – nie było żadnych problemów z zaopatrzeniem” – wskazuje Agnieszka Łakoma.

„W LINK4 zbudowaliśmy szerokie kompetencje w obszarze zaawansowanej analityki danych, które wykorzystujemy praktycznie we wszystkich procesach biznesowych, także w marketingu. Bardzo dokładnie mierzymy efekty poszczególnych działań marketingowych. To dlatego na przykład od lat jesteśmy wierni naszej koncepcji przebojowych reklam, które nie tylko trafiają w gust naszych klientów, lecz przede wszystkim charakteryzują się wysokimi wynikami biznesowymi” – mówi „Gazecie Bankowej” Patrycja Kotecka, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu Towarzystwa Ubezpieczeniowego LINK4 w wywiadzie zatytułowanym „Pomysłowość i oryginalność w świecie reklamy wciąż mają się dobrze”, który przeprowadził red. Maksymilian Wysocki.

„Łatwiej nam dziś przywołać reklamy z przeszłości, bo jest z nimi trochę jak z hitami muzycznymi – tyle razy ich słuchaliśmy, że siłą rzeczy zapadły nam w pamięć i zyskały status ikony. Na szczęście pomysłowość i oryginalność wciąż w świecie reklamy mają się dobrze.(...) Niesztampowe reklamy pomagają się wybić z clutteru, czyli dżungli komunikatów marketingowych, jakimi media bombardują nas każdego dnia. W starciu z rekinami reklamowymi, takimi jak firmy farmaceutyczne czy telekomy, siłą będzie nie liczba spotów, ale ich oryginalność i efektywność. Zwłaszcza w internecie. Z większą precyzją można tu określić profil odbiorców, dzięki czemu można też odważniej eksperymentować z formą. Reklama telewizyjna jest skierowana do szerszej widowni, musi więc być bardziej wyważona i uniwersalna.” – ocenia Patrycja Kotecka z LINK4.

„Kursy walut oszalały. Wielkie zamieszanie na rynku forex wynika przede wszystkim ze wzrostu stóp procentowych, wojny na Ukrainie i ujawnienia się lokalnych problemów, które dodatkowo osłabiały krajowe waluty” – wskazuje Piotr Rosik w tekście „Trzęsienie ziemi na foreksie”.

„Rok 2022 jest wyjątkowy. Nie tylko dlatego, że równocześnie wystąpiła potężna bessa na akcjach i obligacjach. Również dlatego, że słabe są waluty wielu głównych rynków. Kark przed Królem Dolarem musiały ugiąć nie tylko złoty czy juan chiński, lecz także jen japoński, funt brytyjski czy wspólna waluta europejska, czyli euro.” – stwierdza autor „Gazety Bankowej” i dodaje: „Wielu analityków i ekonomistów, nie tylko ci z Amundi, podkreśla, że na dobre rozpoczęła się deglobalizacja, która będzie osłabiać dolara i amerykańską gospodarkę, a wzmacniać silne waluty regionalne. (…) Nie wiadomo jeszcze, jaki kształt przyjmie nowy światowy system walutowy. Pewne jest, że jego powstanie zajmie co najmniej kilka lat. Prawdopodobnie zostanie oparty na dwóch blokach, których podporami będą dolar amerykański i juan chiński. Przy czym istnieje szansa, że jeszcze przez kilka dekad dolar będzie jednak główną walutą transakcyjną świata, ale jego pozycja będzie systematycznie słabnąć.”.

„Mniejszość członków Rady Polityki Pieniężnej, która uzurpuje sobie prawo kwestionowania mocy rozstrzygnięć większości, bierze odpowiedzialność za destrukcję samej instytucji” – przestrzega Jan Rokita, stały felietonista „Gazety Bankowej, w tekście zatytułowanym „Rozwalanie instytucji”.

Autor wskazuje: „Międzypartyjna wojna i widmo nieodległych wyborów skutkują destrukcją kolejnych instytucji państwa. Zdążyliśmy się już – niestety – przyzwyczaić do tego, że partyjny konflikt pomiędzy sędziami zniszczył w Polsce poczucie pewności prawa i wyroków sądowych. A teraz właśnie rozpoczęła się destrukcja innej newralgicznej instytucji, która miała być strażniczką monetarnego bezpieczeństwa państwa: Rady Polityki Pieniężnej. Mechanizm jest taki sam jak w sądach. Polityczna wrogość pomiędzy ludźmi osiąga apogeum, więc przestają oni zważać na interes publiczny i zaczynają rozwalać instytucję, w której zasiadają, po to tylko, aby pozbawić autorytetu i skompromitować swoich wrogów politycznych. Przestają tym samym obowiązywać reguły i standardy. Podczas gdy Polska stoi wobec ryzyka poważnego kryzysu gospodarczego, i nikt w gruncie rzeczy nie ma pewności, w jakim tempie podnosić cenę pieniądza, aby zmniejszyć owo ryzyko, opozycyjna mniejszość w Radzie publicznie kwestionuje uchwały o poziomie stóp procentowych i zapowiada wszczęcie procesów sądowych przeciw NBP”.

Jan Rokita stwierdza: „Powtórzmy: czas jest taki, że nikt na świecie nie wie, czy i w jakim tempie należy bezpiecznie podnosić stopy procentowe. Przypadki USA i Wielkiej Brytanii, gdzie polityka monetarna zmienia się ostatnio niczym w kalejdoskopie, są tego bodaj najlepszym świadectwem. Ale właśnie w takich kryzysowych okolicznościach ochranianie kluczowych instytucji, tak by zachowały one zdolność skutecznego działania, jest rzeczą najwyższej wagi dla kraju.”

„Aby zabezpieczyć się przed nasilającą się falą cyberataków, firmy nie mają wyjścia i muszą podnosić poziom odporności na zagrożenia. Rosną też koszty likwidacji szkód po hakerskich włamaniach. To wszystko kosztuje i siłą rzeczy musi znaleźć odzwierciedlenie w cenach oferowanych produktów i usług” – ocenia na łamach „Gazety Bankowej” Adam Jackowski w tekście „Coraz droższe cyberbezpieczeństwo”.

Zdaniem autora „Gazety Bankowej”: „Okupy za ransomware czy straty z tytułu zatrzymania działalności są spektakularne, ale relatywnie rzadkie w skali całych sektorów. Istnieje inny czynnik, który ze względu na powszechność wpływa w dużej mierze na koszty funkcjonowania firm – w tym banków – co następnie przekłada się na wzrost cen produktów i usług. Tym czynnikiem są nakłady na inwestycje konieczne do zrealizowania wraz ze wzrostem skali cyberzagrożeń w połączeniu z niewielkim poziomem wykorzystania outsourcingu cyberbezpieczeństwa w kluczowych sektorach polskiej gospodarki.”.

W najnowszym numerze „Gazety Bankowej” przeczytamy także o tym, jak rodzinny biznes podbija polską giełdę, o widmie recesji, które dręczy rynki kapitałowe, o pełzającej rewolucji biznesowej na rynku telekomunikacyjnym i jak wygląda wojenny survival.

"Gazeta Bankowa” - najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce: aktualne wydarzenia ze świata gospodarki i finansów w kraju i na świecie, ludzie i firmy, inwestycje i świat technologii, historia polskiej gospodarki.

Nowy numer miesięcznika „Gazeta Bankowa”  w sprzedaży od czwartku 27 października, także w formie e-wydania. Szczegóły, jak zamówić e-wydanie KLIKNIJ TUTAJ

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła