Strefa euro się nie poddaje

opublikowano: 3 kwietnia 2019
Strefa euro się nie poddaje

Wtorek przyniósł stabilizację złotego i pary EUR/USD. Na ich tle wyróżniał się mocniejszy – z powodu informacji o Brexicie – funt brytyjski. Dziś sytuacja jest odmienna – zyskują euro i złoty, z kolei funt stabilizuje się.

Środowe umocnienie wspólnej europejskiej waluty w relacji do dolara zdaje się być zapoczątkowane przez bardzo dobre dane płynące z Państwa Środka. Podobnie jak na początku tygodnia, gdy mocno na plus zaskoczyły indeksy PMI dla przemysłu Chin, tak teraz wyraźnie wzrósł indeks opisujący aktywność w usługach. Są to pozytywne informacje, które mogą sugerować, że obawy o stan i perspektywy globalnych gospodarek były nieco przesadzone. Europejskim walutom nieco pomagać może również lepszy sentyment w kontekście Brexitu po tym, jak Theresa May ogłosiła międzypartyjną współpracę w celu przełamania impasu w kontekście Brexitu oraz chęć ponownego wydłużenia procesu.

W kontekście środy i polskiego złotego warto obserwować konferencję prasową po spotkaniu Rady Polityki Pieniężnej. Istotne będzie przede wszystkim to, co reprezentanci banku centralnego sądzą o ostatnim wyraźnym wzroście inflacji oraz zewnętrznych ryzykach, które w ostatnim czasie sprawiały, że retoryka banków centralnych regionu (Czech, Węgier) stała się nieco mniej jastrzębia.

SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY

EUR
Kurs EUR/PLN we wtorek zakończył dzień na niemal niezmienionym poziomie, wahając się w widełkach 4,29-4,30. Oprócz kwestii wspomnianych wyżej, euro dziś wspierają dane makroekonomiczne ze wspólnego bloku. Po poniedziałkowym, negatywnym zaskoczeniu związanym z danymi PMI dla przemysłu wydawało się, że aktywność w usługach może zaskoczyć jedynie in minus, a było dokładnie odwrotnie. Pozytywnie zaskoczyły również dane o sprzedaży detalicznej w lutym, wspierając pogląd o tym, że gospodarka strefy euro może być bardziej odporna, niż się zdawało. W ujęciu rocznym sprzedaż zanotowała wzrost o 2,8%, notując najwyższą dynamikę od listopada ubiegłego roku.

GBP
Kurs GBP/PLN we wtorek wzrósł o 0,5%, wahając się w widełkach 4,99-5,04. Przez większość dnia wczoraj funt radził sobie dość słabo, jednak wyraźnie odbił w końcówce dnia, zyskując również w parze do głównych walut.

Premier May poinformowała wczoraj, że będzie współpracować z liderem Partii Pracy, Jeremym Corbynem, w celu wypracowania porozumienia ws. Brexitu, które zostanie zaakceptowane przez parlament. Jeśli uda się je wypracować, ma ono zostać poddane pod głosowanie parlamentu. Jeśli nie, w Izbie Gmin posłowie będą mogli głosować nad alternatywnymi scenariuszami w kontekście Brexitu. May jednocześnie zapowiedziała, że będzie wnosiła o kolejne krótkie wydłużenie procesu. Przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk odniósł się do słów May na Twitterze, wnosząc o cierpliwość, co można odczytać jako sugestię akceptacji jej planów.

Co tyczy się kwestii niezwiązanych z Brexitem, warto wspomnieć o danych PMI. W marcu mogliśmy zaobserwować bardzo ciekawą różnicę między tym jak radziły sobie sektor przemysłu i usług. Zgodnie z danymi PMI, aktywność w tym pierwszym wyraźnie wzrosła, z poziomu 52,1 do 55,1. Dodatkowo dane z ostatniego miesiąca zaktualizowano w górę. Usługi, kilkukrotnie istotniejsze dla gospodarki Wielkiej Brytanii, radzą sobie wyraźnie gorzej. Indeks spadł z poziomu 51,3 do 48,9, schodząc poniżej granicznego poziomu ekspansji sektora po raz pierwszy od czasu w bezpośrednim następstwie referendum ws. Brexitu. I tym razem za spadkiem najpewniej stoją obawy związane z nadchodzącym wyjściem Wielkiej Brytanii z UE.

Zachowanie indeksów w Wielkiej Brytanii jest ciekawe również ze względu na to, jak różne są te odczyty w porównaniu z tymi ze strefy euro. Może to wskazywać na to, że w obu przypadkach czynniki je determinujące są zdecydowanie bardziej wewnętrzne niż globalne, co sugerowałoby również, że pogorszenie sytuacji może być przejściowe.

USD
Kurs USD/PLN we wtorek zakończył dzień na niemal niezmienionym poziomie, wahając się w widełkach 3,83-3,84. Amerykański dolar nie radził sobie wczoraj zbyt dobrze. Waluty nie wspierało wieczorne umocnienie funta brytyjskiego. Dane o zamówieniach środków trwałych w Stanach Zjednoczonych w lutym również okazały się rozczarowujące. Dziś opublikowane zostaną dane ADP o zmianie zatrudnienia w USA w marcu oraz indeksy PMI/ISM dla sektora usług dla analogicznego okresu. Inwestorzy jednak czekają na koniec tygodnia, kiedy poznamy dane NFP i pełny raport z rynku pracy, czyli prawdopodobnie najważniejszą publikację makro z USA.


Roman Ziruk, Ebury Polska

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła