Waluty Azji pod rosnącą presją

opublikowano: 21 lutego 2020
Waluty Azji pod rosnącą presją

Roman Ziruk, Ebury Polska: Juan chiński nie jest jedyną azjatycką walutą, która traci w związku z obawami w kontekście koronowirusa.

Juan chiński w parze z dolarem amerykańskim osłabił się dziś do najniższego poziomu od ponad dwóch miesięcy. Najnowszą „ofiarą” epidemii koronawirusa jest jednak inna azjatycka waluta – won koreański. Na przestrzeni ostatnich pięciu dni won stracił w relacji do dolara blisko 2 proc., schodząc do najniższego poziomu od września.


Presja na południowokoreańską walutę w ostatnim czasie uległa zwiększeniu, co można powiązać z informacjami o gwałtownym wzroście zakażeń koronawirusem w Korei Południowej – ich liczba wzrosła dziś o 100, do 204 osób. Informacje te budzą obawy, gdyż jest to pierwszy przypadek tak gwałtownego wzrostu zakażeń poza Chinami (nie licząc japońskiego wycieczkowca Diamond Princess).

Azjatyckim walutom w ostatnim czasie nie sprzyjały też napływające dane. Kilka dni temu okazało się, że japońska gospodarka w końcówce ubiegłego roku doświadczyła spadku PKB o 1,6 proc. w ujęciu kwartalnym. Dziś rano nadeszły informacje o 92-procentowym spadku sprzedaży samochodów w Chinach w pierwszej połowie lutego. Doniesienia o przestojach w chińskich fabrykach i wyraźnie niższej aktywności konsumentów w Państwie Środka również nie pomagają.

W kontekście powyższego, większym zaskoczeniem nie jest również utrzymująca się presja na polską walutę – w ostatnich pięciu dniach złoty w parze z euro stracił 0,8 proc., zachowując się w podobny sposób, co pozostałe kluczowe waluty regionu.

SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY

EUR
Kurs EUR/PLN w czwartek wzrósł o 0,2%, wahając się w widełkach 4,27-4,29. Z kolei kurs EUR/USD zakończył dzień lekkim spadkiem, jednak dzisiaj odrobił większość wczorajszych strat. Wczoraj wspólnej europejskiej walucie, mimo względnie optymistycznego tonu, nie pomogło podsumowanie z dyskusji z ostatniego spotkania EBC. W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że od czasu spotkania, sytuacja globalna w związku z koronawirusem stała się jeszcze trudniejsza, a kluczowe dane ekonomiczne ze strefy euro, które poznaliśmy, ostatnio często zaskakiwały in minus, wskazując na utrzymujące się problemy wspólnego bloku.

Warto jednak dodać, że dość istotny kontrast na tle innych publikacji stanowią dzisiejsze dane PMI dla strefy euro, które okazały się lepsze od oczekiwań. Na plus szczególnie zaskoczyły dane dla przemysłu, które pokazały wzrost z 47,9 pkt w poprzednim miesiącu do 49,1 pkt w lutym. W konsekwencji powyższego oraz lekkiego wzrostu indeksu dla usług, zbiorczy indeks również skierował się na północ, dochodząc do 51,6 pkt, czyli najwyższego poziomu od sierpnia ubiegłego roku. Dane trudno odbierać inaczej niż pozytywnie – sugerują bowiem, że europejskie firmy radzą sobie nieco lepiej nawet pomimo ostatniego wzrostu obaw związanego z koronawirusem.

 

GBP
Kurs GBP/PLN w czwartek wzrósł o 0,1%, wahając się w widełkach 5,08-5,12. W parze ze słabszym złotym brytyjska waluta radzi sobie nieźle. W relacji do głównych walut funt jednak najpewniej zakończy tydzień osłabieniem. Ostatnie wieści z Wielkiej Brytanii są jednak pozytywne. Wczoraj na plus zaskoczyły dane o sprzedaży detalicznej w pierwszym miesiącu roku, dziś natomiast w konsekwencji istotnej poprawy w indeksie dla przemysłu, na plus zaskoczył indeks zbiorczy, który znalazł się na względnie dobrym poziomie 53,3 pkt (tym samym co miesiąc wcześniej). Dane sugerują poprawę sytuacji w brytyjskiej gospodarce po słabej końcówce ubiegłego roku.

 

USD
Kurs USD/PLN w czwartek wzrósł o 0,4 proc., wahając się w widełkach 3,95-3,97. Danych PMI dla Stanów Zjednoczonych za luty jeszcze nie poznaliśmy, jednak w kontekście wieści z USA warto wspomnieć o innej publikacji dotyczącej bieżącego miesiąca: odczycie indeksu przemysłowego Fed z Filadelfii. Wskaźnik ten wczoraj mocno zaskoczył, pokazując najwyższy poziom od trzech lat i sugerując, że w przypadku Stanów Zjednoczonych kluczowe indeksy aktywności w przemyśle (z których jeden poznamy dziś) mogą pokazać wzrosty. Dane nie pomogły jednak amerykańskiej walucie, która po publikacji skierowała się w dół.

Roman Ziruk, Ebury Polska

 

 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła