„Gazeta Bankowa”: Chiny wchodzą do Europy. Czy Polska wykorzysta potencjał współpracy z drugą potęgą gospodarczą świata?

opublikowano: 22 czerwca 2017
„Gazeta Bankowa”: Chiny wchodzą do Europy. Czy Polska wykorzysta potencjał współpracy z drugą potęgą gospodarczą świata? lupa lupa

W wyścigu o chińskie kapitały mamy konkurentów, którzy – tak jak my – liczą na krociowe zyski i potężne inwestycje - w najnowszej edycji „Gazety Bankowej” blok materiałów poświęconych ekonomicznej ekspansji Chin m.in. w postaci Nowego Jedwabnego Szlaku. Nowe wydanie najstarszego polskiego miesięcznika ekonomicznego w sprzedaży od czwartku 22 czerwca.

Chiny w ciągu niespełna 40 lat z kraju gospodarczo zacofanego stały się drugą potęgą ekonomiczną świata. Teraz z wrodzoną sobie cierpliwością szukają nowych rynków, budują wielkie korporacje i instytucje finansowe, systematycznie umacniają swoją pozycję na arenie międzynarodowej, inspirują kolejne platformy współpracy między państwami. Chcą bez rozgłosu, ale skutecznie zmienić porządek i układ sił, powstały po II wojnie światowej” - pisze w „Gazecie Bankowej” Jerzy Bielewicz, umieszczając działania Chin w globalnej, geopolitycznej perspektywie. Publicysta zwraca uwagę, że „w zasięgu inicjatywy „Pas i Szlak” prezydenta Chin, Xi Jinping od dwóch lat, od wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Pekinie, jest też Polska. Polska, jako kraj założyciel Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych, zadeklarowała wkład własny w wysokości 830 mln dol. Czy ulegając sile perswazji Chin, postąpiliśmy roztropnie? Czy nowy światowy porządek gospodarczy zwiększy nasze bogactwo?

Odpowiedzi na te pytania udziela Krzysztof Senger, wiceprezes Polskie Agencji Inwestycji i Handlu, w wywiadzie z Ewą Wesołowską: „Dzisiaj jesteśmy w stanie realizować inwestycje przy mniejszym koszcie kapitału niż proponują Chińczycy. Przy budowie Centralnego Portu Lotniczego prawdopodobnie wsparcie kapitału azjatyckiego będzie potrzebne, zwłaszcza za kilka lat, gdy pieniądze unijne będą miały coraz mniejszy wpływ na wzrost naszego PKB i potrzebna będzie inna strategia. Na Chiny naprawdę przyjdzie czas i w perspektywie średniookresowej będzie to silny partner gospodarczy dla Polski.” Z kolei z tekstów Michała Kozaka i Wojciecha Osińskiego możemy dowiedzieć się, jak plany współpracy z Chinami wpływają na przedsięwzięcia gospodarcze planowane na Białorusi i w Niemczech.

 

Wyboista przyszłość eurolandu” - w tekście pod takim tytułem Piotr Rosik przewiduje, jakie będą dalsze losy wspólnej, europejskiej waluty, jak kraje strefy euro poradzą sobie z obecnymi napięciami. „Europa to około 7 proc. światowej populacji, a wytwarza 25 proc. światowego PKB i finansuje połowę wydatków socjalnych w skali globu. Utrzymanie obecnego poziomu życia w Unii w długim terminie będzie trudne bez radykalnych zmian.” Publicysta „Gazety Bankowej” do podsumowania zaprosił Themisa Themistocleousa, szef European Investment Office w UBS Wealth Management, który jako w podsumowaniu obszernej rozmowy konkluduje: „Strefa euro przejdzie wstrząsy, ale przetrwa”. Ekspert podkreśla m.in. że „obecnie realizowany wariant integracji monetarnej pozostanie niestabilny. Strefie euro brakuje do stabilności wspólnej polityki fiskalnej”, ale czynnikiem rozstrzygającym jest to, że „choć euro to projekt polityczny, przynosi on istotne ekonomiczne korzyści”.

 

Ważnym głosem na łamach „Gazety Bankowej” jest publikacja „Dobra gospodarka potrzebuje dobrego państwa” autorstwa prof. Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego.  Prezes NBP stwierdza: „W świecie na nowo wzrasta rola państwa w rozwiązywaniu problemów gospodarczych. To odpowiedź na konsekwencje globalizacji, które szczególnie wyraźnie dały się odczuć w czasie kryzysu oraz letargu, w jakim znalazła się światowa gospodarka w ostatniej dekadzie. W rozwiązywaniu problemów gospodarczych na nowo ustanawiane są więc zasady i zakres zaangażowania instytucji publicznych w gospodarce, reguły postępowania oraz mechanizmy wolnego rynku. Dotyczy to także Polski”. Prof. Glapiński podkreśla: „Gospodarka – jak się okazuje – nie jest w stanie samodzielnie chronić się przed kryzysami i eliminować powstających patologii. Stąd widoczne jest oczekiwanie większego wpływu państwa i instytucji państwowych, które nie oznacza jednak odrzucenia czy umniejszania roli wolnego rynku. Dobra, szybko rozwijająca się gospodarka rynkowa potrzebuje dobrych regulacji i przestrzegania ustanowionych reguł. Zapewnić to może jedynie sprawnie działające państwo i jego instytucje.

 

 

W lipcowym numerze „Gazety Bankowej” przeczytamy także o poważnych kontrargumentach budowy energetyki jądrowej w Polsce, czy giełdowy indeks WIG pokona wreszcie historyczny rekord sprzed 10 lat, jak resort finansów przymierza się do uszczelnienia poboru podatku od osób prawnych, czy hakerzy i tworzone przez nich wirusy mogą sparaliżować biznes na wielką skalę.

 

Najnowsze wydanie „Gazety Bankowej” przynosi też rozstrzygnięcie prestiżowych konkursów miesięcznika : Najlepszy Bank 2017 i Bankowy Menedżer Roku.

 

 

Gazeta Bankowa” - najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce: aktualne wydarzenia ze świata gospodarki i finansów w kraju i na świecie, ludzie i firmy, inwestycje i świat technologii, a także o tym, co robić w czasie wolnym: podróżach, modzie, motoryzacji, świecie sztuki i kultury. Nowy numer miesięcznika „Gazeta Bankowa” w sprzedaży od czwartku 22 czerwca, także w formie e-wydania. Szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html

 

Komentarze (2)
Dodająć komentarz, akceptujesz regulamin forum.
dodaj komentarz
 
Zdzislaw Kukula  zkukula@bellaliant.net

Frajerzy a nie fachowcy z Gazety Bankowej ...

Zdzislaw Kukula zkukula@bellaliant.net , 22.06.2017, 19:42
po 35 latach na kontynencie amerykanskim i majowym pobycie w Polsce nie moge wprost uwierzyc ,ze Polska placi kompletnym durniom za opinie jak to Polska sie dorobi na wspolpracy ekonomicznej z Chinami ..., i ze Polska ma byc krajem , ktory od tylu (krotko to pederasci ekonomiczni ...) pomoze Chinom polozyc w ciagu kilku lat ekonomie EU ... ale skoro tacy ludzie co Duda, Morawiecki, Kusinska,prezes i inni wierza w te dyrdymaly ... to trudno sie dziwic zwyczajnemu prostemu czlowiekowi ... ja osobiscie takze popieram linie PIS-u ... bo nic tak jak "jedwabny szlak" ... nic tak szybko i skutecznie nie odsunie "fachowcow" z PIS-u czyli tzw super dojnej zmiany od rzadow w Polsce ,czyli od wiekszych bledow i zlodziejstwa niz obserwowalismy to pod zlodziejskimi rzadami PO ...
skomentuj odpowiedzi (0)
Dodająć komentarz, akceptujesz regulamin forum.
dodaj komentarz
 
ee
0 / 0 zgłoś

sposób na Chińczyków ?

ee , 5.08.2017, 22:05
Nie ma sposobu -zwłaszcza w Polsce.Na początku swego panowania J.E. Duda przyjął delegację ponad 100-osobową kitajskich producentów tandety. A zresztą w dobie tzw, wolnego rynku każdy straganiarz lub sklepikarz może sprowadzać tandetę skąd chce.Praktycznie NIKT tego napływu badziewia nie kontroluje.Jako biedny obywatel polski kupuję z braku innego wyboru różne wyroby państwa środka więc mogę stwierdzić ,że 7 na 10 ich wyrobów to szmelc. I teraz państwo środka które w niezrozumiały sposób dorobiło się miliardów $$$ zamierza dobić polską gospodarkę. Można się domyślać ,że powstaną fabryki samochodów,samolotów, rakiet kosmicznych a nawet sprzętu fotooptycznego gdyż jak wiadomo Chiny przoduje technologicznie w tych dziedzinach ! A co w tej chwili oferują skośni producenci to można sprawdzić w jednym z tysięcy baraków w całej Polsce gdzie półki zawalone są chińską tandetą.Więc można jedynie zawyć z rozkoszy i dołożyć to tego geszeftu jeszcze kolejne 830 mln.
skomentuj odpowiedzi (0)
Dodająć komentarz, akceptujesz regulamin forum.
dodaj komentarz
 
 

Zaloguj się, by uzyskać dostęp do unikatowych treści oraz cotygodniowego newslettera z informacjami na temat najnowszego wydania

Zarejestruj się | Zapomniałem hasła